Barcelona grająca bez Messiego i Xaviego nie miała wielkich problemów z pokonaniem Espanyolu. Goście objęli prowadzenie już w 14. minucie - Sanchez rozegrał kapitalną dwójkową akcję z Villą, zwiódł obrońcę i strzałem w długi róg pokonał Alvareza.
Barcelona nie forsowała tempa, wolno rozgrywała piłkę, ale i tak mogła strzelić jeszcze dwie bramki - najpierw Fabregas pechowo trafił w słupek, kilka minut później strzał Iniesty minimalnie minął bramkę.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się - goście atakowali, a Espanyol czekał na kontry. Podopieczni Vilanovy nie imponowali jednak skutecznością - szansę na podwyższenie wyniku mieli Villa i Fabregas. Piłka nie chciała wpaść do bramki aż do 86. minuty - Xavi, który dwie minuty wcześniej pojawił się na boisku zagrał do Pedro, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i pewnie trafił do siatki.
Barcelona na kolejkę przed końcem ma na koncie 97 punktów. Espanyol z 44 puntkami zajmuje 12. miejsce w tabeli.