Początkowe prognozy mówiły, że Messi, który opuścił boisko w przerwie meczu na Parc des Princess, nie będzie mógł grać aż przez trzy tygodnie. Badania przeprowadzone w środę w Sant Joan Despi wykazały wprawdzie naderwanie mięśnia udowego w prawej nodze, jednak przerwa w grze może potrwać najdłużej 10 dni.
25-letni Messi w 38. minucie zremisowanego 2:2 meczu strzelił bramkę, ale na drugą połowę już nie wybiegł. Jak się okazało, powodem był uraz odniesiony w trakcie jednego z dryblingów zakończonych strzałem.
Jeszcze większą przerwę będzie miał obrońca Javier Mascherano, który w zderzeniu z kolegą z drużyny Jordim Albą doznał kontuzji kolana. Na boisko wróci dopiero za mniej więcej sześć tygodni.
To oznacza, że defensywa stała się największym problemem trenera Tito Vilanovy. Pauzować muszą bowiem także Carles Puyol i Adriano. Szkoleniowiec we wtorek poprowadził Barcelonę po raz pierwszy od grudnia. W ostatnich tygodniach leczył się w Nowym Jorku po operacji nowotworu ślinianki.