Liga hiszpańska. W Real Madryt najmocniej wierzy Pep Guardiola

Choć ?Królewscy? roztrwonili sześć punktów przewagi, czekają ich trudniejsze mecze, a gospodarzem El Clásico będzie Barcelona, jej trener utrzymuje, że zdobycie mistrzostwa ociera się o niemożliwe. W środę o 21.55 derby Madrytu na stadionie Atletico. Transmisja w Canal+. Relacja na żywo w Sport.pl.

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?

Gdy kilka tygodni temu Barca traciła do lidera już dziesięć punktów, Guardiola ogłosił, że o czwarty tytuł z rzędu będzie "bardzo, bardzo trudno". Wyjaśniał, że takiej straty drużyna z Madrytu nigdy jeszcze nie roztrwoniła, a w tym sezonie wydaje się to mało prawdopodobne, bo wygrywa zdecydowanie. Nie sposób było odmówić mu racji, Real od miesięcy przypominał walec, który rozjeżdża rywali, wrzuca wsteczny i jeszcze bardziej ich miażdży, a potem całą operację zaczyna od początku. W dodatku Barcelona nie wytrzymywała tempa zespołu ze stolicy. Za czasów Guardioli tak często punktów jeszcze nie traciła.

Dziś jednak sytuacja się zmieniła Madrycki walec wpadł w dół - najgłębszy w tym sezonie - a zespół Guardioli zaczął popisywać się dawno niewidzianą regularnością.

Wygrał dziesięć ligowych meczów z rzędu - tak dobrej serii nie miał od 14 miesięcy. Real w ostatnich pięciu spotkaniach zdobył tylko 9 punktów - tak źle nie grał od końcówki poprzedniego sezonu.

I nie chodzi tylko o liczby, nie porywa także stylem. Przeciwnicy coraz częściej potrafią zaryglować pole karne przed napadem klubu z Madrytu i wykorzystać gapiostwo obrony lub bramkarza "Królewskich" przy stałych fragmentach gry. W efekcie Real przed środowym meczem wyprzedza Katalończyków tylko o punkt.

Trener Barcelony zdania jednak nie zmienił. Nie chce też słyszeć, że jego drużyna do końca sezonu ma łatwiejszych rywali, bo jak twierdzi "walczące o awans do LM Levante i rewelacyjne Rayo Vallecano to trudne wyzwania". Ale chyba nie zamieniłby się na rozkład jazdy Realu, w którym straszy przyjazd Sevilli i wyjazd do Bilbao. Nawet w lokalnych derbach drużynę z Madrytu czeka trudniejsze zadanie, bo z Atletico zagra na Vicente Calderón. Barcelona podejmie Espanyol na Camp Nou.

Johan Cruyff twierdzi, że po zaplanowanym na 21 kwietnia El Clásico (w Barcelonie) przewaga Realu zmniejszy się do jednego punktu. - Po porażce presja w Madrycie będzie gigantyczna. A przecież później czekają ich trudne mecze w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem oraz w lidze z Athletikiem - twierdzi mentor Guardioli.

Półtora roku temu, gdy Barcelona rozgniotła Real 5:0, wydawało się, że trener "Królewskich" José Mourinho gorszego wieczoru już nie przeżyje. Strata tytułu w takich okolicznościach zabolałaby Portugalczyka jeszcze bardziej.

Borussia - Bayern, Atletico - Real: środowy wieczór pełen wielkich wydarzeńRafał Stec bloguje na żywo ?

Najpiękniejsza trybuna kibica [GALERIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA