Kto jeszcze wkurzył Ibrę? Odpowiedź w autobiografii ?
Bez zdobytej bramki zakończył Ibrahimović swój pierwszy od 2010 roku mecz na Camp Nou. Po ostatnim gwizdku sfrustrowany napastnik wyraził pogląd, że sukcesy Barcelony w Europie są w dużej mierze wspomagane przez stronniczych sędziów. Jego zdaniem bardzo wątpliwy był drugi rzut karny podyktowany po faulu Alessandro Nesty.
- Jestem zniesmaczony - powiedział Szwed. - Oni tworzą najlepszy zespół na świecie, jednak przy remisie 1:1, grając inteligentnie wciąż mogliśmy coś zdziałać. Jednak teraz rozumiem już znacznie lepiej czemu Mourinho zawsze jest sfrustrowany, gdy tu gra. Moim zdaniem sędziowanie było bardzo niesprawiedliwe - dodał.
Ibrahmiovicia najbardziej wzburzyła sytuacja z 40. minuty, gdy holenderski sędzia Bjorn Kuipers ukarał Nestę żółtą kartką za przewinienie w polu karnym. Włoch ciągnął za koszulkę Sergio Busquetsa podczas gdy obaj walczyli o pozycję przy rzucie rożnym. Niektórzy sędziowie często "puszczają" taką grę, szczególnie gdy tego typu walka toczy się jeszcze zanim korner zostanie wybity.
- Piłka nie była jeszcze w grze, a sędzia już odgwizdał faul. To było dziwne i zrujnowało cały mecz - komentował sytuację Ibrahimović. - Wciąż nie rozumiem co on tak naprawdę odgwizdał. Jeśli dopatrzył się faulu w tej sytuacji, powinien tak samo widzieć przewinienia w innych podobnych momentach. Bez niego szanse obu drużyn byłyby 50 na 50 - stwierdził Szwed.
Zdziwiony postawą sędziego jest także trener Milanu Massimiliano Allegri, który przyznał: - Momentami sędzia pozwalał na zbyt wiele. Nie wiem, czy to akurat okazało się kluczowe. Popełniliśmy błąd przy pierwszym rzucie karnym, jednak arbiter pomógł rywalom przy drugim. Granie z Barcą nigdy nie jest łatwe - zaznaczył szkoleniowiec.
A czy Twoim zdaniem sędziowie faworyzują Barcę? Wypowiedz się na forum! ?