Wygraj Ligę przed 7. kolejką Ekstraklasy. Paweł Wilkowicz: Pora na porządki

Pora na porządki, bo w ostatniej kolejce punktowało tylko ośmiu piłkarzy. A drużyna psuje się od bramkarza.

Z kupowaniem Sebastiana Przyrowskiego było trochę tak jak z upewnianiem się, czy jesteś pijany. Jeśli ci trzecia osoba mówi, że jesteś, to się nie upieraj. Jeśli ci trzydzieści mówi, że z Przyrowskim nic nie wskórasz, to... Ale ja wierzyłem w rękę Leszka Ojrzyńskiego. Dopóki ta ręka nie wystawiła Przyrowskiego z bramki, więc już się nie upieram, że wszystkich przechytrzę. Zwłaszcza że taką samą cenę jak Przyrowski ma Jakub Szmatuła. Może to wreszcie będzie bramkarz, z którym zostanę na dłużej.

Kusiło mnie żeby wymienić od razu Macieja Gajosa na Konstantina Vassiljewa, ale limit transferów nie z gumy, poczekam jeszcze tydzień, do przerwy na reprezentację (wtedy pewnie rozstanę się też z Michałem Kucharczykiem). A teraz pilniejszy był transfer w obronie. Powrotny: nie wiem dlaczego sprzedałem jakiś czas temu Kamila Sylwestrzaka, przez takie głupoty traci się dobre miejsca. Sylwestrzak wraca, kosztem Aleksandara Todorovskiego.

249 punktów to jeszcze nie dramat, ale pora żeby do roboty w "Chamskiej twarzy..." wziął się wreszcie znowu ktoś poza Patrykiem Lipskim i Nemanją Nikoliciem.

Zostań trenerem i zbuduj własną drużynę!

Więcej o:
Copyright © Agora SA