Z tym jest największy problem. Jak patrzę na niektórych piłkarzy w moim składzie... Roman Gergel gra ostatnio na poziomie Górnika Zabrze, a przecież zwykle się zdecydowanie wybijał. Grzegorz Piesio miał wystąpić w nowej roli w Łęcznej, ale punktów z tego nie było w ogóle. A stawianie na jego kolegę z drużyny, Macieja Szmatiuka , musiało być jednym z największych nieporozumień tego sezonu. Szkoda też, że Łukasz Zwoliński już nie strzela jak na samym starcie ligi.
Oczywiście byli też zawodnicy, którzy spisali się na miarę oczekiwań - Kamil Biliński , Mateusz Cetnarski , Konstantin Vassiljev . Ich przynajmniej zmieniać nie muszę. Co do reszty... Chyba znowu trzeba zaryzykować cztery ujemne punkty.
Piesio i Thomalla odchodzą na pewno . Do składu wskakuje rewelacyjny Patryk Lipski z Ruchu Chorzów, bo "Niebieskim" wróżę przerwanie dobrej serii Termaliki. Poza tym to wersja mocno oszczędnościowa - rozgrywający Ruchu kosztuje zaledwie 1,30 mln. Problem mam z wyborem do ataku. Świetnie ostatnio gra Martin Nespor z Piasta Gliwice, ale boję się, bo lider jedzie do Poznania. Zwlekam z tym wyborem i wybieram Denisa Rakelsa z Cracovii. Oni grają z Jagiellonią, rywalem niełatwym, ale u siebie, poza tym ostatnio drużyna Jacka Zielińskiego prezentuje się świetnie. Widzieliście ich mecz z Koroną? Dawno zespół z Krakowa nie grał tak dojrzale i przyjemnie dla oka.
I tyle. Unikam kosztów punktowych, wolę oszczędzić je na następne kolejki. Albo wstrzymam się do przerwy reprezentacyjnej (jeszcze jedna seria spotkań) i wtedy, po rozmowach z zarządem, przeanalizowaniu sytuacji kadrowej, wezwaniu na dywanik prezesa... Byle nie zostać zwolnionym. Ale w klubie jeszcze chyba pamiętają, że start do ligi miałem świetny? Prawda?