Wygraj Ligę. Jak budować drużynę?

Dla piłkarzy oraz trenerów sezon urlopowy skończył się dawno temu, kibice mają trochę lepiej - kiedy ich ulubieńcy ciężko trenują, fani nadal mogą odpoczywać, ostrząc sobie zęby na początek ligowych zmagań. A żeby jeszcze podnieść sobie poziom emocji w trakcie sezonu, warto wziąć udział w naszej cyklicznej zabawie i dołączyć do Wygraj Ligę. Tu też mamy sporą przewagę nad "realnymi" szkoleniowcami - oni nad składem i taktyką swoich zespołów muszą myśleć długimi miesiącami (a przynajmniej mamy nadzieję, że myślą). Dla nas stworzenie własnej wirtualnej jedenastki to kwestia nawet kilku minut. Warto jednak poświęcić na to nieco więcej czasu. Podpowiadamy, jakie strategie w budowaniu zespołu można przyjąć, by start sezonu był mocny w punkty lub... wrażenia.

Startuje nowy sezon Wygraj Ligę. 10 000 złotych w puli nagród ?

Rok temu prezentowałem w tym miejscu trzy takie sposoby . Po pierwsze - skład oparty na kilku gwiazdach , do których dokooptowałem piłkarzy tanich (na innych zwyczajnie zabrakło budżetu), którzy raczej nie pojawią się na boisku w zbyt wielu spotkaniach. Po drugie - skład zrównoważony , gdzie na jednorazowy wybryk w postaci zawodnika droższego niż 2 miliony pozwoliłem sobie tylko raz, a w miarę solidna i, co ważne, z dużymi szansami na grę, była nawet ławka rezerwowych, którą nasi gracze przeważnie odpuszczają. Po trzecie wreszcie opisałem skład łączący dwa poprzednie warianty - z mniejszą, ale wciąż znaczącą grupką liderów, wspieranych przez średniaków, z wyraźnie odstającą ławką rezerwowych. We wszystkich tych strategiach opierałem się na zawodnikach dobrze znanych, o których wiedziałem, jaki poziom mogą prezentować. Tym razem, dla odmiany, odejdę od cezury finansowo-gwiazdorskiej i opiszę dwa składy oparte na opozycji pewniacy - ryzykowni.

Skład 1: starzy, ale solidni znajomi

Opcję "bezpieczną" zaczynam od postawienia mocnych zasieków. W bramce odkrycie poprzedniego sezonu, czyli Bartłomiej Drągowski z Jagiellonii, do tego dwóch lechistów z boków obrony - Wawrzyniak oraz Wojtkowiak . Jak na skrajnych defensorów przystało, powinni często włączać się w akcje ofensywne, zwłaszcza ten drugi daje nadzieję na sporo asyst. Do tego Lechia ma ogólnie mocną linię obronną, dzięki czemu powinno udać się uniknąć zbyt wielkich strat punktowych.

 

Pomoc może okazać się ogniwem najsłabszym, ale tutaj też zaufaniem obdarzam tych, którzy zdążyli już na nie zapracować . Liderem drugiej linii tego składu, ale przede wszystkim Cracovii, ma być Marcin Budziński. Jeśli Jacek Zieliński doprowadzi zespół do takiej formy, jaką "Pasy" prezentowały pod jego wodzą w poprzednim sezonie, o bramki i asysty "Budzika" można być spokojnym. Dalej aż trójka graczy Ruchu: doświadczony Zieńczuk (demonem prędkości już nie zostanie, za to dobrze ułożonej nogi raczej nie straci) oraz Iwański z Gigołajewem, autorzy łącznie 12 bramek w ubiegłym sezonie. Do tego Mystkowski z Jagiellonii - bo jeden z zawodników musiał być nieco tańszy, a Michał Probierz już pokazał, że na młodych stawiać się nie boi.

 

W ataku znowu nieco mocniej : Zwoliński powinien być w ofensywie liderem Pogoni, tym bardziej że do Lecha powędrował Marcin Robak. Swoje trafienia gwarantuje też Robert Demjan, który o miejsce w składzie rywalizuje z Maciejem Korzymem, ten jednak ostatniego okresu nie miał specjalnie udanego, dlatego z duetu Podbeskidzia stawiam na Słowaka. Jedenastkę zamyka jego rodak Erik Jendrišek - ten z kolei spisywał się na wiosnę całkiem nieźle i jeśli Cracovia nie zdoła sprowadzić jeszcze jednego napastnika, powinien wybiegać na boisko w większości spotkań.

 

Skład na Wygraj LigęSkład na Wygraj Ligę Wygraj Ligę

Skład 2: zakupowa ruletka

Utarło się twierdzić, że jeśli już nasze kluby sięgają po zawodników spoza kraju, sprowadzają piłkarski szrot, w najlepszym zaś razie piłkarzy, jakich z powodzeniem mogliby znaleźć w pierwszej lidze czy własnej szkółce juniorskiej. Ale na dziesięciu Cifuentesów zawsze trafi się jakiś Rudnevs , a ruchy transferowe z ostatnich tygodni nastrajają wręcz optymistycznie. Skoro ryzykują (błędy w skautingu, ewentualne problemy z aklimatyzacją, dopasowanie się do gry w naszej lidze) szefowie klubów, możemy zaryzykować i my - jeśli nowi gracze "odpalą", nasza drużyna znajdzie się wysoko w klasyfikacji.

 

Zaczniemy jednak nisko, bo od obrony . W bramce Radosław Cierzniak, wrócony właśnie ze Szkocji. W Dundee United był podstawowym zawodnikiem, a doświadczenie w ostrej, siłowej grze powinno zaprocentować. W dodatku obaj rywale do miejsca w składzie Wisły zaczynają sezon kontuzjowani, więc udane wejście może zapewnić golkiperowi rozegranie całego sezonu. W proponowanym składzie wspierają go Barry Douglas i Patrick Mraz, obaj boczni obrońcy, obaj z inklinacjami do gry ofensywnej - lechita będzie miał okazji do asyst więcej, ale Mraz, po zmianie klubu z Łęcznej na Piasta Gliwice, też powinien zyskiwać.

 

Pomoc to czwórka nowych (lub nowych-starych) w Ekstraklasie . Vacek, Gecov, Mączyński i Crivellaro to, jak na nasze warunki, zawodnicy z całkiem niezłymi CV. Zwłaszcza dwaj pierwsi zapowiadają się na niemałe wzmocnienia, natomiast cała czwórka trafia do zespołów, w których o pierwszy skład raczej nie musi się obawiać. Śląsk oraz Wisła mają zwyczajnie zbyt wąskie kadry, by pozwalać sobie na trzymanie ich w odstawce, zaś Vacek przychodzi do Piasta jako reprezentant kraju z dużym doświadczeniem w europejskich pucharach (a także ponad 30 meczach rozegranych w Serie A). Piątym do pomocy jest Kapustka, któremu może być co prawda trudno o miejsce w składzie, ale w sparingach pokazywał się z dobrej strony i powinien dostawać swoje szanse.

 

Podobnie jak Świderski, którego trener Probierz wystawiał już w ubiegłym sezonie - czym zaskakiwał, bo czynił to kosztem bramkostrzelnego Tuszyńskiego. Do młodzika z Jagi dołączają dwaj kolejni bohaterowie transferów zagranicznych, zapowiadający się na największe hity tego okienka. Nikolić powinien zostać podstawowym napastnikiem Legii, Thomalla póki co sprowadzony został raczej z myślą o przyszłości, ale już w Superpucharze Polski pokazał się z lepszej strony niż ograny w Ekstraklasie Marcin Robak i kto wie, czy wspomniana przyszłość nie nadejdzie szybciej, niż wszyscy w Poznaniu się spodziewali.

 

Skład na Wygraj LigęSkład na Wygraj Ligę Wygraj Ligę

Można mieszać. Ale bez wstrząsów

 

Również tegoroczne prezentowane przeze mnie strategie można połączyć - jeśli nie przekonuje Was np. Legia, nic nie stoi na przeszkodzie, by Thomalli towarzyszył w ataku Zwoliński. W perspektywie całego sezonu przestrzegam tylko przed nerwowymi ruchami: darmowe transfery przed każdą kolejką są ledwie dwa, każdy kolejny oznacza już punkty minusowe. Warto na samym początku pomyśleć o kilku piłkarzach, których wybierzemy dlatego, że gwarantują regularność i trzymać się ich, zmieniając tych, co do których podobnej pewności na razie nie mamy, ale postanowimy zaryzykować wzięcie ich do składu.

 

Jeśli chodzi o tych pierwszych, proponowałbym np. obrońców Lechii czy pomocników Lecha - do piłkarzy tych formacji w obu konkretnych zespołach można mieć spore zaufanie. Choć, jak zwykle, wszystko "zweryfikuje boisko".

Zostań trenerem i zbuduj własną drużynę!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.