Reprezentacja

Euro 2024 dla Polski! Oprócz sportowego prestiżu, walki z najlepszymi, awans na ten turniej oznacza miliony dla PZPN, piłkarzy i... byłego selekcjonera Fernando Santosa. Kto ile dostanie?

Reprezentacja Polski, po heroicznym zwycięstwie z Walią, awansowała na Euro 2024. Jej rywalami w fazie grupowej turnieju będą Francja, Holandia oraz Austria, której selekcjonerem jest Ralf Rangnick. Ten w grudniu nie chciał wypowiadać się o naszej drużynie, twierdząc, że "nie ma po co, bo Polski na turnieju nie ma". Teraz jednak zmienił zdanie i postanowił krótko spuentować jej awans.

- Głównie się bronią - tak reprezentację Polski ocenił Marco Van Basten. Legendarny napastnik reprezentacji Holandii ocenił grę Biało-Czerwonych tuż po tym, gdy zakończyła się seria rzutów karnych w meczu z Walią. To właśnie meczem z Holendrami nasi piłkarze rozpoczną grę na Euro 2024. Van Basten w rozmowie z jednym z holenderskich portali jasno ocenił to, kto powinien zostać zwycięzcą tego spotkania.

Robert Lewandowski w spotkaniu z Walią najbardziej dał się zapamiętać za sprawą wykorzystanego rzutu karnego. Wcześniej stoczył wiele pojedynków z przeciwnikami, którzy nie zamierzali go oszczędzać. Na nagraniu zamieszczonym w sieci przez Dominika Wardzichowskiego ze Sport.pl widać, jak po przyjeździe do hotelu napastnik utyka. O to, co mu dolega, "Przegląd Sportowy" Onet zapytał selekcjonera Michała Probierza.

Świętowanie awansu na mistrzostwa Europy reprezentanci Polski zaczęli jeszcze na murawie stadionu w Cardiff. Potem impreza przeniosła się do szatni, strefy mieszanej, gdzie czekali dziennikarze i pewnie do hotelu. Jak poinformował portal interia.pl, w mixed zonie pojawiło się tylko dwóch zawodników, a jeden z kadrowiczów z awansu cieszył się w nie najbardziej wyszukany sposób.

- Bardzo się cieszę, że na mistrzostwa Europy wprowadził nas i na nie pojedzie Michał Probierz, polski trener. Niech już tu do nas nie przyjeżdżają żadne portugalskie dziadki na zarobek, na odcinanie kuponów, tylko niech się nam rozwija pracowity i ambitny trener stąd, naprawdę zaangażowany - mówi Jacek Bąk. Ale były kapitan reprezentacji Polski po jej awansie na Euro 2024 ma też pilny apel do selekcjonera i części jego graczy.

"Dramatyczna walka", "potężne rozczarowanie" i "wielki ból" - to słowa, które najczęściej pojawiają się w brytyjskich mediach po tym, jak reprezentacja Walii przegrała z Polską baraż o awans na mistrzostwa Europy. Przegrała w sposób najbardziej bolesny, co również podkreślili brytyjscy dziennikarze.

Robert Lewandowski próbował, walczył, ale nie strzelił gola we wtorkowym finale baraży Euro 2024. Pewnie wykorzystał za to rzut karny, który pozwolił nam udanie rozpocząć serię jedenastek. Tuż po zakończeniu starcia nie ukrywał zadowolenia, że zamknęliśmy wreszcie fatalny okres dla reprezentacji Polski. - To, co rodzi się w bólach, można później przekuć w sukces - oznajmił. Dodatkowo zdradził, co pomyślał, gdy Walijczycy próbowali zagłuszyć hymn Polski.

Robert Lewandowski zaczął, a Wojciech Szczęsny zakończył serię wygranych przez Polskę rzutów karnych w meczu z Walią. Biało-Czerwoni dzięki temu zwycięstwu pojadą na Euro 2024. Emocje w końcówce były tak wielkie, że nie tylko kibice mogli mieć trudność z obejrzeniem karnych do końca. Pokazuje to przykład Lewandowskiego i jego zachowanie przy rozstrzygającej paradzie Szczęsnego.

Może ktoś zarzucić, że reprezentacja to nie cała polska piłka i fatalne eliminacje Euro 2024 (niech emocje po rzutach karnych z Walią nie zamydlają nam oczu!) wcale jej nie definiują. A jednak! Przecież dlatego nazywa się reprezentacją, bo jest kwintesencją tego, co w polskiej piłce najlepsze. I jak widać to, co najlepsze na tle nawet mocno średnich drużyn, z którymi drużynie Fernando Santosa, a teraz Michała Probierza przyszło się mierzyć, wypadło fatalnie - pisze Michał Kiedrowski.

- Może whisky się nie napiję, ale cygaro zapalę - uśmiechnął się Michał Probierz po meczu z Walią. Widać było, że jest zmęczony. Ale to zrozumiałe, bo Polska we wtorek potrzebowała dogrywki i rzutów karnych, by w finale baraży pokonać Walię (0:0, 5:4) i awansować na mistrzostwa Europy.

Michał Probierz po zwycięstwie z Walią przez dłuższą chwilę w samotności chodził po boisku i rozmawiał przez telefon. - Próbowałem dodzwonić się do swoich bliskich - wyjaśnił później.

Wojciech Szczęsny obronił decydujący rzut karny w meczu z Walią i zapewnił reprezentacji Polski awans na Euro 2024. Tuż po meczu bohater kadry Michała Probierza podsumował występ swój i całego zespołu oraz zakończone eliminacje. Nie zabrakło również deklaracji, która może zszokować wszystkich kibiców. - Może być mnie ciężko namówić, żeby zostać - powiedział Szczęsny w rozmowie z TVP Sport.

Michał Probierz kilkanaście minut po awansie do mistrzostw Europy stanął przed kamerami TVP Sport i udzielił krótkiego wywiadu. - Po to tu przyjechaliśmy. Na pewno nie było to łatwe spotkanie. Walia u siebie jest groźna, ale chcieliśmy grać swoją piłkę i to zrobiliśmy. Brakowało momentów i wiemy o tym, ale najważniejszy jest awans - przyznał selekcjoner reprezentacji Polski.

"Emocje, horror i przede wszystkim zasłużenie. Brawo Polska!" - tak awans reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy skomentował były prezes PZPN Zbigniew Boniek. Biało-Czerwoni ograli Walię dopiero w serii rzutów karnych.

W meczu z Estonią pracował dla drużyny, z goli cieszyli się inni. W finale baraży o Euro z Walią Robert Lewandowski też sprawiał wrażenie, jakby miał się poświęcić i przekazać dowodzenie innym. W całym meczu oddał ledwie dwa strzały i to niecelne. Swoją najlepszą sytuację miał w konkursie rzutów karnych i jej nie zmarnował. Cieszyć się z tego meczu pomógł mu jednak Wojciech Szczęsny.

Reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa Europy po pokonaniu Walii w finale baraży. Biało-Czerwoni wyrwali zwycięstwo dopiero po serii rzutów karych, w której bohaterem okazał się Wojciech Szczęsny. Bramkarz zatrzymał strzał rywala w decydującym momencie i cały kraj oszalał. "Uratował eliminacje" - piszą o postawie Szczęsnego eksperci.

Najpierw race, gwizdy, a później wyzwiska. Przede wszystkim w kierunku Roberta Lewandowskiego. Tak było na trybunach, ale najważniejsze było to, co wydarzyło się na boisku. Polska po męczarniach, dogrywce i rzutach karnych pokonała Walię (0:0, 5:4) i wślizgnęła się na mistrzostwa Europy - piszą z Cardiff Bartłomiej Kubiak i Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.

Reprezentacja Polski zagra na Euro 2024! Drużyna Michała Probierza pokonała Walię w Cardiff 5:4 w karnych (0:0 przez 120 minut) i rzutem na taśmę znalazła się wśród 24 najlepszych zespołów Starego Kontynentu. Sprawdźcie nasze oceny dla Biało-Czerwonych za to spotkanie.

Reprezentacja Polski wygrała z Walią w finale baraży o awans na Euro 2024 i zagra już w piątym turnieju tej rangi z rzędu. Do rozpoczęcia rywalizacji pozostało jeszcze sporo czasu, ale terminarz zmagań jest już znany. Kiedy początek Euro 2024? Kiedy mecze Polaków na Euro 2024? Terminarz, grupy Euro 2024.