Minął kolejny dzień regat w olimpijskiej klasie 49er Grand Prix Gdynia. Pierwsza połowa dnia była bardzo udana, w pięknym słońcu oraz lekkim wietrze załogi ścigały się tuż przy plaży miejskiej.
Liczni plażowicze mogli przyglądać się jachtom, które okrążały znak w odległości 20 m od granicy kąpieliska. Dodatkowo wspaniałą atmosferę wprowadził komentator na brzegu, doskonały żeglarz i trener Rafał Sawicki.
Trasa została ustawiona maksymalnie blisko brzegu, w związku z tym start musiał zostać ustawiony jak w pucharze ameryki - wzdłuż wiatru.
Jachty ruszyły tzw. "połówką" na pełnej prędkości w kierunku plaży. Tomek Januszewski najgorzej wystartował po kolizji z załogą szwedzką. Jednak, doskonała żegluga pozwoliła mu na odrobienie strat do czołówki, a w końcówce wykorzystanie zdecydowanej zmiany wiatru i wygranie wyścigu.
W drugiej gonitwie dnia pierwsze miejsce zajęła załoga Marcina Czajkowskiego. Dzięki temu zminimalizowali oni stratę do lidera do 3 punktów.
- Małe różnice punktowe wynikają z wysokiego poziomu zawodników - mówi Marcin Czajkowski. - Jutro będziemy walczyć o zwycięstwo! - podkreśla.
Jutro ostatni dzień zawodów, najważniejsze wyścigi i okazja do poprawienia swoich wyników. Już od 11:00 zaplanowane jest rozegranie 3 wyścigów, po których będziemy oglądać medal race o godzinie 14:00. Prognozy pogodowe obiecują wspaniałą aurę żeglarską.
Speed race z powodu słabego wiatru został przełożony na ostatni dzień zawodów, zaraz po wyścigu medalowym. Dla zwycięzców przygotowane są cenne nagrody, także walka będzie na pewno pasjonująca. Komu się uda awansować, a kto będzie pokonany okaże się już w piątek!
Wyniki po drugim dniu regat:
Więcej informacji o regatach można znaleźć na oficjalnej stronie imprezy oraz na Facebooku.