Red Bull Startos: skok Baumgartnera przełożony na jesień

- Drugi skok testowy z wysokości 29,610 metrów był kluczowym osiągnięciem misji Red Bull Stratos. Niestety podczas lądowania na nierównym terenie kosmiczna kapsuła Baumgartnera uległa uszkodzeniu. Skok ze stratosfery został przesunięty na październik - poinformował zespół Red Bull Stratos.

Felix Baumgartner skacze ze stratosfery! Podyskutuj o tym na Facebooku

Kiedy Felix Baumgartner szczęśliwie wylądował na pustyni w Nowym Meksyku, w zespole panował bardzo dobry nastrój. Drugi skok testowy był poprzedzony tygodniowym oczekiwaniem na poprawę pogody. Felix odbył lot swobodny z wysokości większej od zaplanowanej. Był to drugi najwyższy skok w historii. Na pierwszym miejscu nadal pozostaje Joe Kittinger ze swoim wyczynem z 1960 roku.

43-letni Austriak spadał swobodnie w kierunku Ziemi przez 3 minuty i 48 sekund, rozwijając przy tym prędkość 864 km/h. Wznoszenie, lot swobodny i lądowanie na spadochronie przebiegły pomyślnie. Przed ostatnim sprawdzianem rozwiązano problemy techniczne, które pojawiły się podczas pierwszego skoku testowego. Wyeliminowano między innymi problem marznących rąk w kombinezonie kosmicznym. - Im więcej trenujesz, tym pewniej się czujesz. Teraz wiemy już czego się spodziewać i jesteśmy gotowi do działania - powiedział Baumgartner po wylądowaniu.

Felix Baumgartner podczas przygotowań do realizacji projektu Red Bull StratosFelix Baumgartner podczas przygotowań do realizacji projektu Red Bull Stratos Fot.: Redbullstratos.com

Kilka godzin później zespół naziemny dotarł do kapsuły. Okazało się, że w czasie lądowania uległa uszkodzeniu. Po skoku Felixa istniało ryzyko, że kapsuła zdryfuje w przestrzeń powietrzną bazy wojskowej w Roswell. Została odłączona od balonu, a następnie opadała na spadochronie. Wylądowała na skalistym i nierównym podłożu, przez co przewróciła się na bok. Oto film przybliżający działanie kapsuły:

Na skutek uderzenia zewnętrzna obudowa kapsuły, jej szkielet oraz inne kluczowe elementy uległy uszkodzeniu. Kapsuła została przetransportowana do Sage Cheshire Aerospace w Lancaster w stanie Kalifornia, gdzie przez ponad tydzień przechodziła skomplikowane testy. Dyrektor techniczny projektu - Art Thompson - potwierdził, że wewnętrzna komora ciśnieniowa, w której utrzymywana jest sztuczna atmosfera oraz systemy elektroniczne pozostały nienaruszone. Na wszelki wypadek niektóre elementy systemu podtrzymywania życia będą zastąpione nowymi. Zespół wymieni także zewnętrzną obudowę, wykorzystując materiały z kapsuły zapasowej.

Felix Baumgartner podczas przygotowań do realizacji projektu Red Bull StratosFelix Baumgartner podczas przygotowań do realizacji projektu Red Bull Stratos Fot.: Redbullstratos.com

24 września naprawiona kapsuła przejdzie test w komorze wysokościowej w Brooks-City Base w San Antonio w stanie Teksas. Jeśli badanie się powiedzie, kapsuła będzie mogła polecieć w przestrzeń kosmiczną, a misja odbędzie się w ciągu pierwszych dwóch tygodni października. W tym okresie przewidywane są sprzyjające warunki pogodowe - spokojne wiatry i bezchmurne niebo - niezbędne do startu delikatnego, wysokiego na 55 pięter stratosferycznego balonu.

Red Bull Stratos - dowiedz się więcej! O wyczynie Felixa Baumgartnera możesz przeczytać też na oficjalnej stronie projektu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.