Lhotse (8516 m n..m.) to ośmiotysięcznik w środkowej części Himalajów Wysokich, na granicy Nepalu i Chin. Lhotse - z języka tybetańskiego znaczy dosłownie "Południowy Szczyt". Droga na Lhotse do wysokości ok. 7500 m pokrywa się z normalną drogą na Mount Everest i wiosną każdego roku oblegana jest przez tzw. wyprawy komercyjne.
Polacy (Artur Hajzer - kierownik, Agnieszka Bielecka, Andrzej Bargiel, Mateusz Zabłocki, Mateusz Grobel KW, Artur Małek, Krzysztof Starek) walczyli z górą ponad miesiąc. W związku ze złą prognozą pogody, podjęli decyzję o zakończeniu ekspedycji.
- Największy wpływ na decyzję miała najnowsza prognoza pogody, która zapowiada, że do końca października utrzyma się na wysokości 8000 m n.p.m. wiatr o sile nie mniejszej niż 40 węzłów (1 węzeł odpowiada 1,85 km/h).
Lhotse /fot. Agna BieleckaMgła i brak poręczy
Od samego początku członkowie wyprawy mieli ''pod górkę''. Po przylocie do Katmandu dalszą drogę na kilka dni uniemożliwiał monsun.
Później góra przywitała ich mgłą.
- Pogoda nam się załamała zupełnie... Nie ma widoczności ani w dzień, ani w nocy. Cały czas utrzymuje się gęsta mgła. Akcja utknęła - informował 16 września kierownik wyprawy Artur Hajzer.
W tym czasie monopolista na Lhotse - SPCC (Sagarmatha Pollution Control Committee ) miał wykonać poręczowanie Ice Fallu (lodospadu, czyli stromej części lodowca pociętej szczelinami - przyp. red), przez który musiała przejść wyprawa. Poręcze były gotowe z ponad tygodniowym opóźnieniem. Polacy zaczęli swoją wędrówkę w kierunku wierzchołka.
Nieudane ataki szczytowe i sprinter Bargiel
26 września Polakom udało się postawić czwarty obóz, z którego mieli szturmować szczyt.
- Magiczne miejsce, daleko i wysoko, prawie na 8000 m - na Nuptse i Cho Oyu patrzyliśmy jak na równych sobie - donosił Artur Hajzer.
Pierwszy atak szczytowy Polaków na Lhotse (8516 m.n.p.m - czwarty szczyt świata) rozpoczął się około 5 października. Jak informował Artur Hajzer, sześcioro uczestników oraz dwoje Szerpów dotarło do obozu II. W bazie pozostał jedynie Andrzej Bargiel, który 7 października planował wyruszyć w kierunku wierzchołka z zamiarem pobicia rekordu wejścia na Lhotse.
Ekspedycja prowadzona była tak, by Bargiel mógł podjąć próbę dokonania szybkościowego wejścia na szczyt. Jego celem było zdobycie Lhotse w czasie poniżej 24 godzin. Według członków wyprawy, prawdopodobne było, że Polak będzie w stanie dokonać wejścia na Lhotse w czasie około 16 godzin z bazy do wierzchołka. Jeszcze więcej optymizmu wykazywali Szerpowie, którzy wierzyli, że Bargiel wejdzie na wierzchołek w czasie poniżej 10 godzin. Aktualny rekord należy do Meksykanina Carlosa Carsolio i wynosi 23 godziny 50 minut z bazy na szczyt główny.
Plany Polaków pokrzyżował zbyt silny wiatr. Nastąpiło totalne załamanie pogody
Śmierć Temby Szerpy i koniec wyprawy
- Troje uczestników wyprawy + dwójka Szerpów + Aleksiej Bołotow wyszli z obozu 4 około godz. 20.00. Około 22 z powodu zimna wycofali się Agna Bielecka i Aleksiej Bołotow, nieco wcześniej Artur Małek z powodów ogólnych. Nadal w kierunku szczytu szli Artur Hajzer i dwaj Szerpowie. Na wys. 8300 m około godz. 01.30 Tensing Szerpa zgłosił problemy z rękami - okazało się, że nabawił się odmrożeń lll stopnia! Hajzer natychmiast rozpoczął wraz z nim odwrót. Temba Szerpa schodził wolniej. Przed obozem, ok. 03.30. znaleziony został na śniegu czekan i lina, które niósł Temba. Rano Szerpowie wyprawy koreańskiej dostrzegli z obozu II ciało Temby Szerpy u podstawy zachodniej ściany na wysokości ok. 6700 m. - przeczytaliśmy 16 października w relacji z Lhotse.
Trzy dni później postanowiono zakończyć ekspedycję.
- Choć szczyt nie został zdobyty, cele wyprawy zostały zrealizowane. Doświadczenie na dużych wysokościach (wyprawa osiągnęła wysokość 8250 m n.p.m.) zdobyła grupa młodych utalentowanych alpinistów - brzmi pierwsze, krótkie podsumowanie wyprawy.
Agna Bielecka /fot. Artur HajzerWyprawa odbyła się w ramach programu sportowego "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015", który patronatem honorowym objął Pan Bronisław Komorowski Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Program ma wsparcie Ministerstwa Sportu i Turystyki a sponsorem generalnym jest PKN Orlen S.A.
dsz, PHZ