Moro, Urubko i Zanga na Nan: trekking do bazy

Simone Moro, Denis Urubko i Matteo Zanga, którzy podjęli wyzwanie zdobycia nietkniętego zimą szczytu Nanga Parbat, są właśnie w drodze do bazy pod ścianą Diamir, gdzie rozpoczną proces aklimatyzacji, by z końcem stycznia wyruszyć na ośmiotysięcznik.

Dołącz do nas na Facebooku

Trekking pod Diamir Face

W pierwszy dzień Nowego Roku zespół, z pomocą 61 tragarzy, dotarł wraz z bagażami do miejscowości Ser w Diamir Valley, na wysokości 2701 metrów.

- Ostatni raz byłem tutaj osiem lat temu. Latem 2003 roku byłem tutaj z Denisem, moją żoną i dużą grupą wspinaczy , ale to było latem - wspomina Simone Moro.

Z Ser wspinacze wyruszą w dalszą drogę pod północno-zachodnią ścianę Diamir Face. Baza główna znajduje się na wysokości około 3600 metrów. Jest to jedna z najniżej położonych baz pod szczytami ośmiotysięcznymi.

Najlepsi z najlepszych

Z Nanga Parbat zmierzy się trzyosobowy, kazachsko-włoski zespół wspinaczy. Skład teamu tworzą jedni z najlepszych himalaistów na świecie - Włoch Simone Moro i Kazach Denis Urubko. Wspinacze mają na swym koncie m.in. pierwsze w historii zimowe wejście na Gasherbrum II, czwarty co do wysokości ośmiotysięcznik Karakorum. Ten 8035 metrowy szczyt zdobyli w lutym zeszłego roku wraz z Amerykaninem Corym Richardsem. W tegorocznej zimowej ekspedycji na Nanga Parbat, w roli fotografa udział bierze także rodak Simone Moro, Matteo Zanga.

Nanga Parbat zimą

Nanga Parbat (8126m), zwana Nagą Górą, to dziewiąty co do wysokości szczyt świata, jeden z czterech ośmiotysięczników niezdobytych zimą. Pierwsze w historii zimowe wejście na ten ośmiotysięcznik to właśnie cel jaki stoi przed kazachsko-włoskim trio.

Wspinaczkę na Nagą Górę himalaiści planują w lekkim stylu alpejskim, podczas którego atak szczytowy odbywa się zwykle wciągu jednej doby. Umożliwia to ograniczenie ilości sprzętu do minimum, tak by samemu dostarczyć go na szczyt.

Ekspedycja potrwa, w zależności od warunków pogodowych, nawet trzy miesiące, od stycznia do marcia.

O wyprawie możesz przeczytać TUTAJ.

Szczegóły na oficjalnej stronie ekspedycji.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.