- Cieszysz się? - Tak. - Masz prawo jazdy? - Mam. - A samochód? - Już tak, nie będę musiał pożyczać od rodziców. Tego się nie da opisać. Na Mistrzostwach Polski seniorów za pierwsze miejsce dostałem plecak... Dziś wygrałem największą nagrodę w mojej karierze.
Szczerą radość z wygranej Kuba Ilewicz miał wymalowaną na twarzy. Nie mniej uśmiechnięty był wręczający nagrodę Andrzej Bachleda Curuś, honorowy patron imprezy.
Ponad setka studentów i studentek z blisko 20 uczelni stawiło się na finałowym przystanku 10-tej edycji cyklu AZS Winter Cup. Zawody te od dawna cieszą się opinią najlepiej zorganizowanej i rozgrywanej w najprzyjemniejszej atmosferze imprezy narciarskiej na polskich stokach.
Pomimo nie najlepszej pogody i trudnych warunków śniegowych, rywalizacja przebiegała bardzo sprawnie, a zdecydowana większość startujących ukończyła wszystkie cztery przejazdy (dwa w slalomie gigancie i dwa w slalomie). Trasa była wymagająca głównie z uwagi na bardzo zróżnicowane podłoże - przy bramkach tworzyły się lodowe rynny, natomiast pomiędzy skrętami zawodnicy musieli sobie radzić z miękkim, wiosennym śniegiem.
W slalomie gigancie dwójka faworytów zgodnie zajęła drugie miejsca. Karolina Klimek (PWSOS Radom, WZTiR Zakopane) uległa o równo sekundę swojej najgroźniejszej rywalce Katarzynie Leszczyńskiej (ASP Warszawa), zaś Kuba Ilewicz (AWF Katowice) dojechał do mety pół sekundy za Kasprem Leonowiczem (Uniwersytet Warszawski). Tym samym już po pierwszej konkurencji Ilewicz zapewnił sobie wygraną w walce o nagrodę główną dla najlepszego zawodnika całego cyklu i odebrał gratulacje od pozostałych zawodników.
Po wyrównaniu stoku dyrektor sportowy programu TAURON Bachleda Ski Wojtek Gajewski ustawił zawodnikom godny finału slalom. Ponad 50-cio sekundowa i trudna technicznie trasa zmusiła startujących do pełnej koncentracji, jednak pewna ich część nie poradziła sobie z wyjątkowo zmiennymi warunkami. Wśród kobiet bezkonkurencyjna okazała się Karolina Klimek, która po dwóch przejazdach miała ponad 4 sekundy (!) przewagi na drugą na mecie Katarzyną Leszczyńską.
Karolina Klimek, najbardziej utytułowana zawodniczka Winter Cup-ów w ich historii (pięciokrotnie wygrywała klasyfikację generalną wśród kobiet) dzielnie walczyła do samego końca i deklaruje, że jeśli okoliczności pozwolą, za rok spróbuje znowu.
Zawody AZS Winter Cup to moim zdaniem impreza ze świetną atmosferą, która jest niespotykana na żadnych innych zawodach narciarskich. Wyjątkowa nagroda, jaką bez wątpienia jest samochód osobowy, wpływa na coraz wyższy poziom sportowy, gdyż na Winter Cup przyjeżdżają praktycznie wszyscy najlepsi narciarze w Polsce. Dla mnie równie ważna jest też znakomita organizacja, której ciężko szukać na różnych zawodach FIS. - podsumował tegoroczne zmagania Jakub Ilewicz, który odebrał kluczyki do Toyoty Yaris z rąk Andrzeja Bachledy-Curusia.
Dla naszego najwybitniejszego narciarza i pomysłodawcy całego projektu TAURON Bachleda Ski, zawody te mają jeszcze inną wartość:
- Bardzo pozytywna energia jaka bije od zawodów AZS Winter Cup ma także wymiar edukacyjny. Obecni na zawodach studenci w dużej mierze związani są z nartami także zawodowo, gdyż spora część z nich to trenerzy, czy instruktorzy narciarstwa. Kluczową sprawą jest to, aby zdobyte tu doświadczenia, zarówno sportowe jak i organizacyjne, potrafili oni przenieść o poziom niżej - do sportu dzieci i młodzieży. Za ich przykładem i dzięki ich pracy w klubach i szkołach narciarskich ta dobra energia ma szansę stać się światełkiem w tunelu dla naszego narciarstwa alpejskiego - mówi Andrzej Bachelda-Curuś.
To jednak nie koniec sportowych emocji na Harendzie. Już jutro rozegrane zostaną tu wyjątkowe zawody na 10 - cio lecie AZS Winter Cup, w których poza obecnymi studentami wezmą udział także byli mistrzowie i zwycięzcy cyklu z ostatnich 10 lat. W kolejnym tygodniu zaś w Zakopanem zagości ponad pół tysiąca narciarzy i narciarek, który wezmą udział w trzydniowych Akademickich Mistrzostwach Polski.
