Na początku najtaniej i najłatwiej będzie skorzystać z usług wypożyczalni, lub komisu, w którym można kupić sprzęt już za połowę ceny nowego. W tym drugim przypadku nie jest jednak łatwo o dobranie odpowiedniego sprzętu.
- Od dwóch lat zainteresowanie bieganiem na nartach wyraźnie wzrosło, dlatego o narty jest teraz nieco trudniej. Poza tym w odróżnieniu od zjazdówek, przy biegówkach jest znacznie więcej rodzajów wiązań. Powoduje to, że skompletowanie nart, wiązań i butów, które będą do siebie pasować nie jest wcale łatwe - mówi Piotr Koniusz.
Łatwiej więc kupić nowy sprzęt, koszt jest jednak wyższy, a trzeba także pamiętać, że narta, narcie nierówna. Są bowiem aż cztery podstawowe rodzaje nart biegowych. - Jeśli ktoś biega po specjalnie przygotowanych trasach ma do wyboru narty klasyczne, łyżwowe i turystyczne. Jeśli ktoś chce jednak uprawiać narciarstwo na trasach "dzikich", musi zaopatrzyć się w szersze narty tzw. backcountry - tłumaczy Marek Bross.
- Niestety te ostatnie są nieco droższe, bo o ile cena kompletu - narty, buty, wiązania, kije - turystycznego, klasycznego, czy łyżwowego zaczyna się już od około 800 złotych, to komplet backcountry to wydatek przynajmniej 1,3 tys. złotych - kończy.
![Narciarzy amatorów u nas nie brakuje [zdjęcia]](https://static.im-g.pl/i/obrazki/awd/image_placeholder_small.svg)
