Grube narty = kontuzja?

Popularność jazdy na nartach poza wytyczonymi trasami rośnie. Cała zabawa nie byłaby jednak możliwa gdyby nie specjalne, grubsze narty tzw. fat skis. Rodzi się jednak pytanie, czy jazda na szerokich deskach nie oznacza zwiększonego ryzyka kontuzji?

Fat ski są grubsze, a za tym idzie także cięższe - to z kolei oznacza większe obciążenie stawów kolanowych grożące wspomnianą wcześniej kontuzją. Logika logiką, ale jak twierdzą specjaliści jazda na ''tłuściochach'' wcale nie musi oznaczać zwiększonych szans na uraz.

- Kocham jazdę na grubych nartach, bo dostarczają mi zupełnie innych doznań - stwierdził chirurg ortopeda i główny lekarz alpejskiej kadry Stanów Zjednoczonych, dr. Terrance Orr dodając jednocześnie, że jazda poza trasami oznacza często duże przeciążenia dla stawów kolanowych. Według niego, to jednak najczęściej wina jazdy w złych warunkach.

Zdanie Orra podziela fizjoterapeuta specjalizujący się w urazach narciarskich Ladd Williams. - Narty same w sobie nie są przyczyną większej liczby kontuzji. Tutaj decydujący wpływa mają warunki i co najważniejsze, umiejętności narciarza - stwierdził Williams.

Nieco innego zdania o grubych nartach jest Brad Holmes. Profesjonalny narciarz freestyle'owy uważa, że to ''grubasy'' odpowiadają za jedną z jego dwóch kontuzji ścięgien Achillesa. - Te narty nie dość, że są szybkie, to jeszcze często trudno nad nimi zapanować - stwierdził dodając jednocześnie: - Z drugiej strony te narty gdyby nie te narty, to większość zjazdów po nieubitym śniegu kończyłaby się

Copyright © Agora SA