O Kronplatz ciężko jest napisać tak, żeby nie wyglądało to na zwykłą reklamę. To wyjątkowa stacja w wyjątkowym miejscu, którą trudno porównać do czegokolwiek innego w Europie. Ponad wszystko, to raj dla zaawansowanych narciarzy, którzy lubią długie i wymagające zjazdy, choć specyficzny kształt czyni z Kronplatz idealne miejsce również na wyjazdy rodzinne.
Południowy Tyrol - Inne Włochy
Takim hasłem promuje się region i trudno się z nim spierać. Górna Adyga, jak inaczej nazywa się Południowy Tyrol, to takie Włochy, w których dość rzadko słyszy się język włoski, a wszystkie nazwy geograficzne występują w dwóch językach, włoskim i niemieckim. Na przykład Kronplatz to inaczej Plan de Corones.
Tożsamość południowych Tyrolczyków to temat raczej na książkę niż artykuł o ośrodku narciarskim, ale nie sposób chociaż nie wspomnieć o zawiłej historii regionu. W minionym stuleciu, po Pierwszej Wojnie Światowej, Górna Adyga przeszła z rąk Austro-Węgier do Włoch. Granice granicami, ale okolica zawsze składała się z dość autonomicznych i nie aż tak ściśle współpracujących ze sobą dolin oraz jednego, potężnego miasta - Bolzano. O tożsamości mieszkańców regionu ciekawie wypowiada się pochodzący stąd Reinhold Messner, pierwszy zdobywca wszystkich czternastu "ośmiotysięczników". W swojej autobiografii "Życie na krawędzi" opowiada, że mieszkańcy regionu nie są ani do końca Włochami, ale też nie Austriakami. Są po prostu południowymi Tyrolczykami. To, co kiedyś (zwłaszcza w okresie rządów Mussoliniego) było dla rządu nie do zaakceptowania, w czasach Unii Europejskiej nie wzbudza już takich emocji. Południowy Tyrol ma status autonomicznej prowincji, a pomysły o odłączeniu się od Włoch w zasadzie tracą w dzisiejszych czasach rację bytu.
Z punktu widzenia narciarzy, południowo-tyrolskie Dolomity to połączenie austriackiej precyzji i organizacji, oraz włoskiej miłości do słodkiego życia. To po prostu nie mogło się nie udać.
Narty w Kronplatz
żródło: kronplatz.com
Kronplatz to okrągła, dość symetryczna góra sięgająca wysokości 2275 m n.p.m. Ponieważ nie przylega ściśle do żadnego łańcucha górskiego, na myśl przywodzi nieco wygasły wulkan. Za to porównanie z tego miejsca bardzo przepraszam wszystkich geologów, z wulkanem oczywiście nic wspólnego nie ma.
Na szczycie spotykają się wyciągi wożące narciarzy z trzech stron świata. Z północy (Riscone-Reischach w okolicach Brunico-Bruneck i Perca-Percha), południa (San Vigilio - St. Vigil) oraz ze wschodu (Valdaora-Olang). Trasy bliżej szczytu, zwłaszcza te na wschód, są w większości stosunkowo płaskie i doskonale nadają się dla dzieci i osób jeżdżących spokojniej. Z kolei na północ i południe wiodą głównie czerwone i czarne trasy. Ich największą zaletą jest długość i ciekawe ukształtowanie. Moim osobistym faworytem jest czerwona szesnastka (Ried), o długości ponad siedmiu kilometrów. Z kolei gwiazdą ośrodka jest pięć czarnych tras nazywanych tutaj "Czarną piątką"- Sylvester, Hernegg, Pre da Peres, Erta i Piculin. Każda z nich potrafi szybko udowodnić, że za mało czasu spędziłeś przygotowując się kondycyjnie do sezonu .
Z perspektywy zaawansowanych narciarzy Kroplatz daje naprawdę wyjątkowe możliwości. Przez cały dzień możesz jeździć po innych trasach, z których wszystkie będą długie i wymagające. Do góry wjeżdżasz nowoczesnymi i wygodnymi wyciągami, na których nogi mają szansę dobrze wypocząć przed kolejnymi wyzwaniami.
W sumie wytyczono tutaj 59 tras o łącznej długości 116 kilometrów i powierzchni 500 hektarów. Jeśli chodzi o geografię, jedyną słabą stroną jaką można Kronplatz przypisać, są stosunkowo niskie wysokości. Trasy rozciągają się pomiędzy 2275 a 950 m n.p.m., w związku z czym sezon trwa tu od początku grudnia do końca kwietnia. Tylko i aż.
Wyciągi i infrastruktura
W Kronplatz każda z trzech technicznych składowych dobrego ośrodka narciarskiego robi imponujące wrażenie - wyciągi, naśnieżanie i przygotowanie trasy. Jest tu niemalże 350 najnowocześniejszych armatek śnieżnych, 30 ratraków, 21 gondoli, 5 wyciągów krzesełkowych i 5 orczyków. Powody tego pędu do nowoczesności są dosyć prozaiczne. Kronplatz cieszy się olbrzymią popularnością w regionie i rok rocznie notuje bardzo duże zyski. Żeby uniknąć płacenia wysokiego podatku dochodowego administratorzy stale inwestują w infrastrukturę co widać na każdym kroku. Zwłaszcza jeśli będzie to krok z pociągu wprost na stację gondoli w Perca. To, co gdzie indziej uchodzi za nowoczesny i doskonały wyciąg, tutaj może łatwo być uznanym za przestarzały.
Zobacz gdzie możesz zamieszkać we Włoszech
W tym miejscu wychodzi druga (i moim zdaniem ostatnia) słabsza strona Kronplatz. Nie można nazwać tego ośrodka nieodkrytym. Choć wśród Polaków wciąż nie jest równie popularnym kierunkiem wyjazdów co inne stacje w Dolomitach, to Włosi, Austriacy i Niemcy już dobrze go znają. W weekendy, święta i w okresie ferii przyjeżdża tu naprawdę dużo miłośników narciarstwa i snowboardu. Łączna przepustowość wyciągów sięga ponad 70 tysięcy osób na godzinę, jednak czasem i tak trzeba postać trochę w kolejce. Z drugiej strony wiosną i w okresie przedświątecznym można cieszyć się wszystkimi trasami bez tłoku i kolejek, również w formule freeski oraz w ramach innych promocji.
Po nartach w Plan de Corones
Po nartach Kronplatz zamienia się w Plan de Corones, czyli pokazuje więcej ze swojej włoskiej natury. Kolorowe drinki, słońce, muzyka i zabawa na świeżym powietrzu. Jest tu wszystko, za co kochamy Apres ski.
Oprócz takich atrakcji jak bary z muzyką na i pod stokami, na turystów czeka wiele rewelacyjnych restauracji, szeroki wybór regionalnych win, hotelowe spa i wiele sklepów (pod tym względem szczególnie polecam Brunico).
Na szczycie góry, w sezonie 2014/15 otwarto szóste już MMM, czyli Messner Mountain Museum Corones. Jego motyw przewodni to skały (sic!) i warto je odwiedzić w przerwie między kolejnymi zjazdami.
MMM Corones żródło: kronplatz.com
żródło: kronplatz.com
Drugą wyjątkową atrakcją jest zjazd siecią tyrolek, (zip-line) o łącznej długości ponad trzech kilometrów. Najwyższa z nich przebiega ponad 400 metrów nad stokami. Czego byś wcześniej w życiu nie próbował, to po prostu robi wrażenie.
Ceny skipassów na Kronplatz
W okresie świąteczno-sywlestrowym oraz od 01.02 do 14.03.2015 sześciodniowy skipass dla osoby dorosłej kosztuje ?251 (całe Dolomiti Superski ?270). Od 7. do 31.01.2015 oraz od 15.03 do 19.04 ?221 (Dolomiti ?237). Pełen cennik można sprawdzić na: www.kronplatz.com
Dojazd i transport
Samochodem dojeżdża się tutaj przekraczając granicę na przełęczy Brenner, a następnie kierując się na wschód, w stronę Brunico/Bruneck zjazdem na Val Pusteria/ Bressanone. Z Warszawy to około 1250 kilometrów. Alternatywna droga prowadzi przez Graz i Villach. Jest odrobinę krótsza, ale niekoniecznie szybsza.
Jedyne lotnisko w Południowym Tyrolu znajduje się w Bolzano (80 km) i obsługuje głównie loty krajowe, dlatego z reguły trzeba przesiadać się w Rzymie. Stosunkowo blisko są jednak inne lotniska, z których transfer w rejon Kronplatz kosztuje w granicach ?50-?60 od osoby.
Odległości z innych lotnisk do Kronplatz są następujące:
Monachium - 300 km, Innsbruck 105 km, Verona 223 km, Bergamo 326, Trevisio 195 km, Venezia 205km, Triest 210 km.
Poszczególne miejscowości wokół Kronplatz łączą bezpłatne skibusy. W Południowym Tyrolu funkcjonuje natomiast gęsta i nowoczesna sieć pociągowa. Jeśli przyjedziesz tu na dłużej, lub masz ochotę zwiedzić okolicę, to doskonała alternatywa dla poruszania się samochodami.
więcej informacji (po polsku) na stronie Południowego Tyrolu
tekst: Franek Przeradzki | Polub Na narty.sport.pl na FB
ZDJĘCIA: MATERIAŁY PRASOWE www.suedtirol.info