Jak wybrać narty i wiazania narciarskie? [TEKST + WIDEOPORADNIK]

Wybór nart tylko z pozoru jest bardzo trudny. Co prawda różnorodność dostępnych modeli potrafi przytłoczyć nawet osoby jeżdżące od wielu lat, ale by się w tym odnaleźć, wystarczy pamiętać o kilku podstawowych faktach. Niezależnie od tego, jak wyszukane nazwy zawarto w opisie nart, to wciąż dwie deski, które przypinamy do nóg, żeby jeździć po śniegu.

Dołącz do nas na Facebooku - FB/Na Narty.sport.pl

Budowa nart

Różnice między modelami potrafią być olbrzymie, zatem żeby ułatwić wybór, sprowadziliśmy je do pięciu podstawowych kategorii: długość, kształt, twardość, sztywność poprzeczna i waga. Niezwykle istotne są też materiały, z których narta została wykonana, jednak tego nie da się ocenić gołym okiem. Warto pamiętać, że mimo znaczącego postępu technologicznego w ostatnich latach, najlepsze modele wciąż mają drewniany rdzeń i są budowane w starej, sprawdzonej technologii sandwich, czyli kanapka. Polega ona na układaniu kolejnych warstw materiałów na sobie. Podstawowe z nich to ślizg (część narty, która dotyka śniegu), rdzeń, ochronna warstwa wierzchnia i krawędzie z hartowanej stali po bokach.

Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz " Jak się robi narty " w fabryce Atomic a

Długość

Im narta krótsza, tym łatwiej na niej skręcić. Z drugiej strony, dłuższe deski są szybsze, stabilniejsze i lepiej zachowują się przy większych prędkościach i w długim skręcie. Narta zbyt krótka będzie wtedy "myszkować" - jej dzioby wpadają w niekontrolowane drgania, co może w skrajnych przypadkach doprowadzić do wywrotki. Równocześnie trzeba pamiętać, że narty o tej samej długości mogą bardzo różnić się miedzy sobą. Kierowanie się wyłącznie długością przy zakupie nart jest jednym z najpoważniejszych błędów jakie popełniają osoby początkujące.

Kształt

Współczesne narty są węższe w środku, w miejscu w którym wpinamy buta, a szersze na końcach. W ten sposób narta dociśnięta do śniegu i wychylona na bok sama wycina łuk. Na tym polega carving. Zależnie od tych szerokości, narta będzie miała odpowiedni promień skrętu. W modelach rekreacyjnych zaczyna się mniej więcej od 10 (bardzo skrętna narta) a kończy na około 20 metrach. Im promień większy, tym szersze łuki będziemy wycinać na śniegu. Na przykład deski o wymiarach: dziób 125 milimetrów szerokości, środek 75, tył 104 mają promień skrętu 14 metrów. Te informacje znajdziemy zazwyczaj zapisane na tylnej części narty. Są wskazówką podpowiadającą do jakiej jazdy - krótkim, średnim czy długim skrętem - dany model nadaje się najbardziej.

Nie jest oczywiście tak, ze tego promieniu nie da się w trakcie jazdy zwiększyć lub zmniejszyć. Robimy to regulując dociśnięcie i wychylenie do stoku.

Twardość

Im narta twardsza, tym bardziej dynamiczna. Lepiej oddaje siłę włożoną w skręt, pozwala jeździć szybciej i jest stabilniejsza. Z drugiej strony, trudniej się na niej skręca. Gdy osoba początkująca kupi sobie zbyt sztywne narty, na stoku staje się ich niewolnikiem. To deski decydują dokąd jechać. Z tego powodu narty dla początkujących, dzieci czy dedykowane modele kobiece są bardziej miękkie niż narty z wyższej półki. Każdy producent ma swoje oznaczenia opisujące twardość narty. Niewtajemniczonym pozostaje lektura opisów konkretnych modeli. Jeśli w przeznaczeniu będzie napisane "narciarze początkujący", to możemy zaufać, że dany model jest stosunkowo miękki. Łatwo stawiać na nim pierwsze kroki, jednak nie będzie sprawował się zbyt dobrze przy dużych prędkościach lub u ponadprzeciętnie ciężkich narciarzy.

Sztywność poprzeczna

Najbardziej tajemnicza z podstawowych charakterystyk nart. Na stoku, jeśli tej sztywności brakuje, kiedy jedziemy wychyleni w skręcie, mimo dobrze naostrzonych krawędzi narty zaczynają się zsuwać. Problem w tym wypadku nie leży w naszej technice. To raczej znak, ze wyrośliśmy ze swoich nart. Wagą, wzrostem lub umiejętnościami. Chodzi o to, jak dzioby i tyły narty odginają się w poprzek względem jej środka. Wysoka sztywność poprzeczna jest technologicznie trudna do uzyskania, a co za tym idzie narty sztywniejsze w poprzek są droższe.

U narciarzy początkujących ta cecha nie ma większego znaczenia, ponieważ nie wychylają się oni tak bardzo w skręcie. Dla osób bardziej zaawansowanych nabiera ona znaczenia, co sprawia, że takie narty kosztują nieco więcej.

Waga

Podnosząc różne modele nart zauważymy, ze mimo podobnej długości, znacząco różnią się od siebie wagą. Modele dla dzieci i początkujących są lżejsze, podobnie jak te dedykowane specjalnie dla kobiet. Łatwiej jest na nich skręcić (i nosić na stok), ale podczas szybszej jazdy wpadają w drgania i są mniej stabilne. Narty dla bardziej zaawansowanych i większych osób są cięższe. Muszą takie być, by zagwarantować odpowiednią twardość i redukcję drgań.

Jak wybrać narty najlepsze dla siebie

Nie ma nart dobrych do wszystkiego. Co więcej, nie ma też niestety nart, których będziemy mogli używać przez wiele lat. Narta średniej i wyższej klasy po mniej więcej 100 dniach na śniegu traci bardzo wiele ze swoich najlepszych cech. Narty tańsze (ale również te zawodnicze, z najwyższej półki) zużywają się jeszcze szybciej.

Dobierając sprzęt dla siebie musimy najpierw uczciwie określić nasz poziom zaawansowania i powiedzieć sobie co lubimy na stoku robić. Za złota zasadę można przyjąć taką regułę: początkujący i osoby jeżdżące krótkim skrętem powinni kupować narty sięgające mniej więcej do brody. Osoby, które lubią jeździć szybciej i robić dłuższe skręty mogą kupować narty dłuższe, mniej więcej do połowy czoła. Oczywiście na długość narty, oprócz wzrostu i umiejętności, wpływa też nasza waga. Im osoba cięższa, tym dłuższych i sztywniejszych nart potrzebuje. We współczesnym sprzęcie rekreacyjnym nie używamy jednak nart, których długość przekracza nasz wzrost. Kupując niektóre modele dziecięce możemy zauważyć, że na ślizgach mają charakterystyczną łuskę, nie są gładkie. To bardzo pomocna cecha przy kręceniu pierwszych szusów. Ułatwia podchodzenie i utrudnia nadmierne rozpędzenie się.

W tym sporcie sprzęt ma znaczenie. Tylko dobór odpowiedniej pary nart sprawi, że na stoku odczujemy 100% satysfakcji. Źle dopasowany model, będzie ograniczał nas technicznie, sprawiał że albo nie damy rady skręcać, albo narta będzie się w skręcie ześlizgiwać. Wybranie modelu na wyrost zwiększa ryzyko kontuzji, a narty zbyt słabe na nasze umiejętności zahamują narciarski rozwój.

Wiązania narciarskie

Przyjęło się, że narty kupujemy razem z wiązaniami. Teoretycznie można mieć jedną parę tych ostatnich i zmieniać tylko deski, jednak co wtedy robić ze starymi nartami? Zmiana wiązań w narcie wiążę się z wierceniem kolejnych dziur i osłabianiem ich struktury. Lepiej dobrać je raz a dobrze do danej pary nart lub kupić od razu zmontowane. Skala wypięcia to wyznacznik przy jakiej sile uderzenia w razie upadku narty odczepią się od butów narciarza, odzwierciedla mniej więcej jego wagę. Średnio zaawansowany mężczyzna ważący 80 kg będzie jeździł na wiązaniach ustawionych na 8. Zależy to jednak od kilku czynników, z których oprócz wagi, najważniejszymi są wzrost i umiejętności, a także rodzaj śniegu po którym aktualnie jeździmy. Odpowiednim ustawieniem wiązań powinni zająć się wykwalifikowani serwisanci podczas dopasowywania ich do naszych butów. Złe ustawienie może być bardzo niebezpieczne dla naszych nóg. Kupując sprzęt trzeba jedynie pamiętać byśmy dobrali wiązania pasujące do naszej wagi, czyli na przykład dziecku ważącemu 30 kg nie kupujący wiązań o skali 4-12. Podobnie, 100 kg mężczyzna może zrobić sobie dużą krzywdę wpinając się w modele 3-9.

Kijki

Drobny, ale niezwykle przydatny szczegół. Osoby, które już potrafią jeździć doskonale wiedzą jak wiele zmieniają kijki. Są niezwykle pomocne przy odpowiednim balansowaniu ciałem podczas jazdy. Oprócz tego świetnie sprawdzają się na podejściach czy w kolejkach do wyciągów. Przyjemna jazda bez kijków wymaga bardzo specyficznych warunków. Szerokiego, odpowiednio nachylonego i równego stoku. W przeciwnym razie, nie używając ich możemy stanowić zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników stoku narciarskiego. Długość kijków to mniej więcej dwie trzecie naszego wzrostu, ale najlepiej po prostu przyłożyć je do ciała tak jak widać to na filmie.

tekst: Franek Przeradzki |  FB/Na Narty.sport.pl

Więcej w serwisie NaNarty.sport.pl i na FB/NaNarty.sport.pl .

Copyright © Agora SA