Nawet jeśli święta spędzasz w domu i nigdzie się nie wybierasz, pewnie masz w planach zimowy urlop. Bez względu na to, czy podróżujesz samochodem, pociągiem, autobusem czy samolotem warto pomyśleć o tym, co będziesz jeść w czasie podróży. Zapytaliśmy osoby, które często wyjeżdżają, jak sobie radzą.
To rozwiązanie jest najrozsądniejsze jednak mamy świadomość tego, że najtrudniejsze do wykonania. Nie namawiamy was, by zabierać ze sobą na lotnisko czy do pociągu pojemnik z grillowanym łososiem i brokułami (choć taki wariant byłby idealny) ale warto pomyśleć o kilku prostych rzeczach. Jeśli nie chcesz niczego wcześniej przygotowywać lub boisz się, że jedzenie rozsypie się w torbie, rozmięknie itd. postaw na zdrowe przekąski. Pokrój w domu warzywa takie jak seler czy marchew, kup organiczny humus lub jogurt naturalny typu greckiego i już masz zdrowe rozwiązanie. Możesz też wziąć ze sobą migdały, jabłko czy chlebki owsiane, które łatwo przygotujesz w domu. Podajemy przepis .
Zanim wyruszysz w trasę, zorientuj się, jakiego rodzaju miejsca możesz spotkać po drodze. Czasem warto wjechać do jakiegoś miasta i zjeść zdrowy posiłek, zamiast kupować hot doga na stacji benzynowej czy zestaw w McDonald's. Nie wszystkie przydrożne restauracje serwują zdrowe jedzenie. Często są nastawione na to, by jak najszybciej obsłużyć gości, którzy są w ciągłym pośpiechu. Z tego powodu sporo dań jest odsmażana, odgrzewana czy przygotowywana z proszku.
Jeśli lecisz samolotem lub jedziesz pociągiem, poszukaj informacji w Internecie. Strony lotnisk czy dworców są coraz lepiej przygotowane i możesz na nich znaleźć naprawdę dużo przydatnych informacji. Warto się zorientować, jakie masz możliwości i wybrać miejsce, które ma w swoim menu bogaty wybór świeżych warzyw czy sałat. Staraj się wybierać jak najprostsze potrawy. Oferta w pociągach tez jest coraz bogatsza więc nie daj się na mówić na ciastko czy batona do kawy. Lepiej zajrzyj do wagonu restauracyjnego i zobacz, czy mają w menu coś, co jadasz na co dzień.
W podróży zazwyczaj wszystko robimy szybko. Na lotnisku pojawiamy się w ostatniej chwili i liczymy na to, że zdążymy na samolot. Nie mamy czasu na to, by na spokojnie usiąść i zjeść, więc kupujemy coś słodkiego lub kanapkę z najgorszej jakości pieczywa, w której ilość majonezu przewyższa zawartość tuńczyka. Poza tym, że sięgamy po coś bezmyślnie, bo nie mamy czasu na szukanie innej opcji, to jeszcze często pochłaniamy posiłek w drodze między odprawą a wejściem na pokład samolotu. Jeśli wybierasz się w dalszą podróż i wiesz, ze kilka najbliższych godzin spędzisz w samolocie, upewnij się, że przyjedziesz na tyle wcześnie, by spokojnie usiąść w jakiejś kafejce i zjeść. Najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie śniadanie czy obiad w domu, czasem jednak nie chcemy już sobie dokładać dodatkowych obowiązków przed podróżą takich jak gotowanie czy zmywanie. Dlatego warto przyjechać na lotnisko z pewnym zapasem czasowym, wybrać miejsce, które wzbudza Twoje zaufanie i na spokojnie zjeść. Dzięki temu pochłoniesz mniejszą ilość kalorii i poczujesz się syty.
Twierdzenie, że piwo, lampka wina czy drink rozluźnią Cię podczas podróży pociągiem czy samolotem, w praktyce się nie sprawdza. Zazwyczaj serwowane są napoje najgorszej jakości, po których możesz się poczuć tylko gorzej. Pamiętaj, że jest to niepotrzebna dawka kalorii, która nie wpłynie korzystnie ani na Twoje zdrowie ani urodę. W czasie urlopu lubimy się zrelaksować i uraczyć słowackim piwem czy francuskim lub włoskim winem w Alpach, dlatego wytrzymaj jeszcze kilka godzin i sięgnij po lampkę czegoś dobrego już na miejscu. Zrezygnuj z dodatków Zamawiasz sałatkę, kanapkę lub pełne danie? Nie daj się skusić na dodatki. Zazwyczaj dostaniesz propozycję dodatkowej porcji tłustego sera czy sosów. Poproś o wariant wyłącznie z oliwą czy octem balsamicznym. Nie zamawiaj do sałatki pieczywa, bo zazwyczaj trafisz na wyrób słabej jakości, który gwałtownie podniesie Twój poziom cukru we krwi. Przez chwilę poczujesz nagły przypływ energii, ale już po kilkudziesięciu minutach zrobisz się senny na skutek insuliny. To także dodatkowe kalorie. W przypadku, gdy zamawiasz regularny posiłek, postaw na mięso lub rybę i warzywa. W takich zestawach często są proponowane frytki - zrezygnuj albo wymień je na porcję ryżu.
Jeśli nie chcesz się czuć opuchnięty, zrezygnuj z soli. Wiadomo, łatwo powiedzieć - trudniej zrobić. Dopóki sam nie przygotowujesz sobie posiłków, tak naprawdę nigdy do końca nie wiesz, co w nich się znajduje. Sól jest dodawana wszędzie dlatego nie pogarszaj sprawy na własne życzenie. Nie tylko zaszkodzisz swoim nerkom, ale też spowodujesz zatrzymanie wody w organizmie. Efekt? Będzie się czuć opuchnięty, zmęczony, większy, a chyba nikt nie lubi takiego dyskomfortu, szczególnie w sytuacji, gdy czeka nas długa podróż. Staraj się też unikać słodyczy. To najprostszy sposób na szybki zastrzyk energii, ale bardzo złudny. Jak już wspominaliśmy wcześniej, poczujesz się lepiej tylko przez moment, a później dopadnie Cię zmęczenie. Słodkie przekąski sycą na krótko zatem i tak będziesz głodny. Lepiej sięgnij po jabłko czy inny owoc, bo oprócz cukru w naturalnej formie, dostarczysz sobie witamin i błonnika, który korzystnie wpłynie na Twoją przemianę materii.