Sceny pokażemy chronologicznie więc najpierw George Lazenby "W służbie Jej Królewskiej Mości". Momentami widać, że jedzie na tle dekoracji i jest to rozczulająco urocze. Ale są i fragmenty prawdziwego narciarstwa. A sprzęt jest doprawdy oldschoolowy!
Z kolei w "Szpieg który mnie kochał" w rolę agenta 007 wciela się Roger Moore. Tu już mamy więcej wysublimowania, są ewolucje narciarskie. No i prawdziwy bondowski gadżet!
"- James, potrzebuję Cię!
- Anglia również"
Cudowny tekst. Za chwilę sonda na Facebooku , która scena Waszym zdaniem fajniejsza?
Anna Chodkiewicz