Miłośnicy surfingu znajda tu doskonałe plaże i fale o każdym rozmiarze przez cały rok, a w miesiącach zimowych (od grudnia do końca kwietnia) możemy tego samego dnia zjeżdżać w puchu w lasach Sierry, a wieczorem gonić fale na wybrzeżu w Santa Barbara czy legendarnym Santa Cruz. Dla miłośników monumentalnej natury nie lada gratką będą narodowe parki Kalifornii - w szczególności Death Valley National Park, położony w pobliżu Mammoth Mountain, czy Sequoia National Forest i Yosemite National Park, które możemy odwiedzić jadąc do Tahoe z Los Angeles (uwaga na przełęcze zamknięte w okresie zimowym).
Dojazd:
Najtańsze loty z Polski znajdziemy do Las Vegas i Los Angeles. Warto szukać
zimowych promocji (ok. 1600 zł za bilet w obie strony z Norwegii) lub zdecydować się
na krótsze, rejsowe loty np. Lufthansy (ok. 2500 zł za loty z przesiadką we Frankfurcie).
Przedstawiamy Wam szczegółowy opis trzech najbardziej znanych kurortów
narciarskich w Kalifornii: South Lake Tahoe, Mammoth Mountain oraz Big Bear.
Region jeziora Tahoe jest popularną destynacją przez cały rok. W lecie możemy popływać kajakiem lub wpław w nieskazitelnie czystej wodzie, w wietrzne dni na jeziorze pojawiają się żaglówki i deski windsurfingowe. W zimie okalające jezioro góry zamieniają się w raj dla miłośników narciarstwa. W okolicy jeziora znajdziemy aż cześć ośrodków narciarskich:
Heavenly Mountain Resort
Kirkwood Mountain Resort
Mt. Rose-Ski Tahoe
Northstar California
Sierra-at-Tahoe Ski Resort
Squaw Valley | Alpine Meadows
Ceny:
Nie są niskie, jeden dzień jazdy to ok. $100, 7 dni z 10 - $700 (szczegółowy cennik).
Stoki są jednak doskonale przygotowywane oraz sztucznie naśnieżane. Pogoda jest też zazwyczaj przyjemniejsza niż w Europie, temperatury tuż poniżej zera oraz słońce. Dodatkowym atutem jest niewątpliwie piękny widok ze stoków Heavenly na jezioro Tahoe.
fot. DS
Stacja oferuje 97 różnorodnych tras oraz 28 wyciągów, którymi wjedziemy na wysokość ponad 3 000 metrów.
fot: materiały prasowe
Heavenly jest popularnym miejscem spotkań i treningów dla miłośników freestylu - ośrodek oferuje kilka snow-parków na różnym poziomie zaawansowania oraz szereg skoczni z widokiem na szmaragdowe jezioro. Inne zimowe atrakcje Tahoe to trasy biegowe, snowtubing i wiele ścieżek dla piechurów. South Lake Tahoe leży częściowo w stanie Nevada, dlatego główną wieczorną atrakcją miejscowości są słynne kasyna połączone z wielkimi hotelami i kompleksami spa.
Miasteczko posiada też ofertę dla skromniejszej kieszeni i wielbicieli ciszy - możemy wybierać spośród tanich pokoi w motelach (ok. 60-80 $ za pokój za noc) lub prywatnych domków w cieniu wielkich sosen i sekwoi (od 150 $ za noc).
Dojazd:
Do regionu dostaniemy się z lotnisk w Sacramento (ok. 2 godzin jazdy samochodem/autobusem) lub w San Francisco (ok. 3,5 godzin jazdy). Wypożyczalnie samochodów znajdziemy w pobliżu lotnisk, koszt wypożyczenia samochodu na 1 dzień to ok. $20/30.
Mammoth to kurort położony w górach Eastern Sierra. Sama góra powstała 200 000 lat temu w wyniku serii wybuchów wulkanów, natomiast miasteczko zbudowano jako bazę poszukiwaczy złota na początku XIX wieku.
Mammoth Mountain to tylko jedna góra o wysokości 3 369 metrów,
źródło: mammothsnowman.com
ale znajdziemy tam aż 150 tras (w tym 21 dla zaawansowanych narciarzy) oraz 28 wyciągów narciarskich (w tym 3 gondole oraz 23 krzesełka). Najdłuższa trasa ma 7,5 kilometra.
Interaktywna mapa tras na Mammoth Mountain
W Mammoth znajdują się jedne z 10 najlepszych snow-parków w USA - to aż 9 parków - 100 akrów terenu, ponad 80 raili/boxów, ponad 50 skoczni i 3 "halfpipe'y" o długości 3.6, 5.4 i 6.7 metra.
Zaparkować możemy w jednej z kilku dolnych stacji (Mammoth Lodge, Canyon Logde) i na miejscu przemieszczać się tylko na nartach.
Mammoth oferuje nie lada gratkę dla wielbicieli biegówek - Tamarak Trail to ośrodek oferujący aż 30 km tras dla narciarzy biegowych, prowadzących nad jeziorami u stóp Mammoth Mountain. Wstęp na tor to wydatek ok. $20. Inne atrakcje to tor łyżwiarski oraz psie zaprzęgi.
Ceny karnetów:
Karnet jednodniowy to wydatek ok. 100 $. A tutaj dokładne kwoty oraz zniżki dla dzieci i seniorów.
Dojazd:
Do Mammoth dojedziemy samochodem z Los Angeles lub Las Vegas w ok. 5 godzin. W przypadku dużych opadów śniegu na ostatnim odcinku trasy (ok. 15 km) są wymagane łańcuchy lub napęd 4x4.
Miejscowość ta położona jest pomiędzy Los Angeles (ok. 2,5 h jazdy samochodem), a Las Vegas (ok. 2h jazdy). Region odkryty ok. 1830 roku miał być rajem dla hodowców bydła i koni - niżej, na płaskowyżu, często dochodziło do ich kradzieży. Dolinę zamieszkiwały niedźwiedzie i to właśnie od ich obecności pochodzi nazwa miejscowości jak i samej doliny. W II połowie XIX wieku znaleziono w regionie złoto, co doprowadziło do natychmiastowego napływu poszukiwaczy tego kruszcu, a co za tym idzie i rozwoju miasta. By zapewnić wodę potrzebną coraz większej populacji zbudowano tamę, dzięki której powstało dzisiejsze jezioro Big Bear.
fot. materiały prasowe ośrodka
W regionie znajdziemy 2 ośrodki narciarskie - Bear Mountain oraz Snow Summit. Pierwszy to raj dla freestylowców i parę dobrych tras dla zaawansowanych, drugi to trasy dla początkujących i średnio-zaawansowanych. Z jednego do drugiego ośrodka przejedziemy samochodem w 15 minut, co pół godziny jeździ też "shuttle bus" zapewniony w cenie karnetu.
Bear Mountain to 12 wyciągów i 27 km tras, z czego ok. 70% to trasy dla zaawansowanych i ekspertów. Najwyższy szczyt leży na wysokości 2684 m, skąd prowadzi najdłuższa (i najciekawsza dla zaawansowanych) czarna trasa o nazwie Geronimo. Bear Mountain sławę zyskał jednak jako ośrodek freestylowy. Znajdziemy tam aż trzy "halfpipe'y" (o długości 177 m i 122 m oraz jeden dla początkujących) i kilka snowparków z ponad stu przeszkodami "jib'owymi". Większość przeszkód jest poprawiana na bieżąco w ciągu dnia. Dla początkujących stworzono "Skill builder park", a dla miłośników poręczy i schodów "Red Bull plaza", czyli sekcję streetową. W Bear Mountain znajdziemy też stoki freeride'owe, które nie są ratrakowane, ale można po nich bezpiecznie jeździć.
Snow Summit to ośrodek bardziej rodzinny. Oferuje 14 wyciągów i 31 tras o łącznej długości 29 km. Większość tras jest przewidziana dla początkujących oraz dzieci (wyciągi taśmowe). Najwyżej wjedziemy na 2 500 metrów, gdzie znajdziemy 2 duże restauracje z widokiem na góry. Sama miejscowość Big Bear oferuje wiele baz noclegowych położonych nad jeziorem. Tańsze motele w pobliżu stacji narciarskich oraz zaciszne pokoje w Bed and Breakfast położonych na przeciwległym, północnym brzegu jeziora (np. Windy Point Inn, ok. 150 $ za pokój za noc).
Ceny karnetów:
Karnet ważny w 2 ośrodkach dla osoby dorosłej to wydatek ok. 40-60 $, w zależności od terminu. Najdrożej jest w Święta Bożego Narodzenia oraz w Nowy Rok. Oferowane są zniżki dla dzieci, młodzieży oraz osób po 62 roku życia. Tutaj więcej informacji.
Jeżeli zostanie nam trochę czasu i sił, warto skorzystać z okazji i spróbować swoich sił na surfingu.
Dla początkujących szczególnie polecamy Santa Cruz - plażę Cowell's, gdzie znajdziemy fale tak równe, jakby wygenerował je program graficzny. Nie bez przyczyny Santa Cruz nazywane jest "Surf City" - oprócz Cowell's Beach, przeznaczonej dla początkujących surferów, znajdziemy tam ok. 15 innych "spotów" o wszystkich poziomach zaawansowania. Dla ciekawskich w starej latarni morskiej stworzono Muzeum Surfingu.
fot. DS
Miasto Aniołów (Los Angeles) oferuje szereg ?spotów? do uprawiania surfingu
fot. DS
Słynne Malibu, spokojny Sunset Point, popularną Venice Beach, czy oddalony nieco od LA na południe kurort surfingowy Huntington Beach. Wypożyczenie deski surfingowej oraz pianki to wydatek rzędu 30 $ za dzień, 2- godzinna lekcja z instruktorem to koszt 70$.
Dojazd:
Z Polski najtańsze loty do Kalifornii znajdziemy do Las Vegas oraz Los Angeles.