W piątek Brazylia pokonała w ostatnim sparingu przed mistrzostwami świata Serbię 1:0. Jedyną bramkę meczu zdobył Fred. Do przerwy utrzymywał się jednak bezbramkowy remis, co wywołało niezadowolenie sympatyków "Canarinhos". Drużyna Luiza Felipe Scolariego poddana jest olbrzymiej presji. Kibice w całym kraju oczekują od reprezentacji Brazylii zdobycia szóstego mistrzostwa świata.
- Jesteśmy w dobrej formie, ale nie najlepszej. Każdego dnia musimy poprawiać nasze umiejętności. Powinniśmy iść krok po kroku - przestrzega Fred. Napastnik Fluminense zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka spoczywa na barkach reprezentantów gospodarza mundialu.
-Przez ostatnie dwa tygodnie pracowaliśmy bardzo ciężko. Na treningach i podczas meczów dostrzegliśmy błędy, które musimy naprawić. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku - podsumował Fred.
12 czerwca w Sao Paulo Brazylia zagra w meczu otwarcia mundialu z Chorwacją. W grupie A znalazły się również reprezentacje Meksyku i Kamerunu.
Piłka jest okrągła? Nie zawsze! Niesamowite historie mundialowych futbolówek