Weźmy chociażby żonę bramkarza Sergia Romera, który krytykowała ostatnio dziennikarzy w telewizji. Jej mąż tylko stał z boku i kiwał głową w odpowiedzi na każde słowo małżonki.
- Gdyby naprawdę działali jak grupa, to w porządku, ale to jest jakiś problem - powiedział Maradona w Sport 360. - Piłkarze z mediami nie rozmawiają, ale zamiast tego gadają z żonami. Pożałowania godne! - mówi argentyńska legenda. - Dają scenariusz żonie, a ta potem zaczyna mówić o piłce nożnej i taktyce, że "trzeba było zagrać tak". No nie, to jakieś dzikie zachowania.
- Mówię to z całym szacunkiem do tych kobiet, ale jeśli piłkarze nie gadają, to nikt nie powinien - podsumowuje Maradona.
Powodów bojkotu jest wiele. Główny zarzut dotyczył tego, jak media potraktowały Ezequiela Lavezziego. Argentyńska stacja radiowa oskarżyła skrzydłowego o palenie marihuany po jednym z treningów.
- Możecie nas krytykować za grę na boisku, ale nie macie prawa wchodzić do naszego prywatnego życia - powiedział Messi, a potem wyszedł z sali razem z drużyną.
FIFA wybiera najpiękniejszą bramkę roku. Ale gole! Mamy swojego faworyta [WIDEO]