Bośnia bardzo długo prowadziła po samobójczym trafieniu Karnezisa. Sensacyjne wyrównanie przyszło dopiero w 95. min, gdy gola dla gospodarzy strzelił Tzavellas.
Najgoręcej na boisku było jednak w 80. min, gdy Sokratis nieprzyjemnie potraktował zawodnika Romy. Dżeko zemścił się na obrońcy Borussii... dwoma precyzyjnymi ruchami zdejmując mu spodenki. Potem sprytnie przeszedł jeszcze między jego nogami i przewrócił rywala.
Zresztą, zobaczcie sami:
Papastathopoulos wiedział, co robi. Zachował zimną krew i całe zamieszanie skończyło się dla niego zaledwie żółtą kartką. Z boiska wylecieli za to Dżeko i Kyriakos Papadopoulos.
Po czterech kolejkach, Grecja zajmuje drugie, a Bośnia i Hercegowina trzecie miejsce w Grupie H. Liderem jest Belgia.