Baw się z nami w Wygraj Ligę! Wygraj 20 000 zł!
Pomocnik nabawił się urazu ramienia na treningu 3 czerwca próbując strzelić gola przewrotką. Nie odesłano go do domu od razu, ale poleciał do RPA z resztą drużyny i dopiero dwa dni później poinformowano go, że w RPA nie zagra. Kontuzja piłkarza Manchesteru United wzbudziła jednak kontrowersje. W Portugalii rozpoczęła się dyskusja - czy Nani naprawdę nie był w stanie pomóc reprezentacji?
Po mundialu w RPA, Carlos Queiroz, przyznał, że Nani groził, że jeśli nie pojedzie na mistrzostwa świata, popełni samobójstwo.
- To był odruch psychiczny, po tym jak dowiedział się o kontuzji. Był zawiedziony i przepełniony bólem. Kiedy jechał odebrać pierwsze prześwietlenie rentgenowskie barku, powiedział, że jeśli nie wezmę go na mistrzostwa świata do RPA wyskoczy z pędzącego samochodu na autostradzie - otwarcie przyznał Queiroz.
- Bardzo chciał nam pomóc. Jego poświęcenie i chęć grania w kadrze nie zna granic. To mógł być jego turniej, w wieku 22 lat - tłumaczył młodego piłkarza selekcjoner.
Nani był zdeterminowany, żeby pojechać na mundial. Mimo kontuzji, uważał, że będzie w stanie pomóc swojej reprezentacji.
- Prosił mnie. Trenerze - niech trener da mi dwa dni i wszystko będzie w porządku. Dzień po jego kontuzji, musiałem jednak podjąć decyzję o zostawieniu go w kraju. Patrząc na wyniki badań, nie było żadnych wątpliwości. Ale piłkarze rzadko akceptują decyzje lekarzy - powiedział Portugalczyk
Bebe w Manchesterze. Najbardziej nieoczekiwany transfer lata ?