Najlepsze akcje mundiali: Gol Diego Maradony

Dzięki ci, Boże, za futbol, Maradonę, łzy i Argentynę prowadzącą 2:0 z Anglią - krzyczał komentator, gdy Diego strzelił jednego z najładniejszych goli futbolu

Steve Hodge, Peter Reid, Kenny Sansom, Terry Butcher, Terry Fenwick i bramkarz Peter Shilton - ich wszystkich minął Diego Maradona i strzelił gola stulecia. W 10 sekund przebiegł 60 metrów. - Dokonałeś niemożliwego, sukinsynu - krzyknął wniebowzięty Jorge Burruchaga, gdy dobiegł gratulować cieszącemu się Maradonie.

Stojący po drugiej stronie boiska Gary Lineker nie mógł uwierzyć. - Chciałem krzyknąć: "Wow!". Wiedziałem, że ta bramka może oznaczać dla nas koniec turnieju, ale i tak odebrało mi dech. Graliśmy w upale, na nierównym boisku. Gdy stawiałeś stopę, latała na wszystkie strony. Nie dało się grać. Akcja Maradony była niezwykła. To najładniejszy gol w historii futbolu - mówił napastnik reprezentacji Anglii.

 

Andrzej Strejlau: cudowny gol Maradony nie rehabilituje go za bramkę zdobytą ręką

Według Jorge Valdano akcja powstała kilka lat wcześniej. - Pod prysznicem Diego powiedział mi, że gdy wpadł w pole karne, chciał strzelać nad bramkarzem. Przypomniał sobie jednak podobną sytuację w meczu sprzed sześciu lat. Jego brat miał wtedy do niego pretensje, uważał, że powinien mijać także bramkarza. Diego sobie o tym przypomniał i zrobił, jak chciał brat. Tak funkcjonuje umysł geniusza - opowiadał Valdano, dziś dyrektor Realu Madryt.

"W 55. minucie Maradona zdobył drugą bramkę, który zostanie zapamiętana na zawsze. Anglia nie może narzekać, odpadła dzięki chwili czystego geniuszu" - pisał w relacji "The Times".

 

Janusz Zaorski: całe szczęście, że Maradona zdobył tego cudownego gola

Maradona zawłaszczył mundial w Meksyku w 1986 r. Żaden piłkarz tak bardzo nie zdominował najważniejszej reprezentacyjnej imprezy na świecie. Doprowadził Argentynę do mistrzostwa świata i został wybrany na najlepszego piłkarza turnieju. W wygranym 2:1 ćwierćfinale z Anglią strzelił jeszcze jednego gola. Nie mniej sławnego. Na początku drugiej połowy pokonał bramkarza Petera Shiltona uderzeniem ręką. Po meczu tłumaczył, że zdobył bramkę trochę głową, trochę ręką Boga. Nie tylko Anglicy do dziś nie mogą mu wybaczyć tego oszustwa.

Tego, co zdarzyło się trzy minuty później, nie potrafią zrozumieć. - To rodzaj tanga. Nazywamy to "gambetta". Składa się z dwóch elementów. Pierwszym są umiejętności. Twoja stopa musi robisz wszystko, co wymyślisz. Drugim oszustwo. Musisz zrobić głupka z obrońcy, ruszyć w inną stronę, niż on się spodziewa. Z połączenia powstaje najsłynniejszy futbolowy ruch. Gambetta - tłumaczy Valdano.

Wejdź na wygrajzronaldo.pl i wygraj wyjątkowe nagrody! Wytypuj najlepsze Twoim zdaniem akcje w historii Mistrzostw Świata FIFA i spotkaj się z najlepszym piłkarzem świata, Cristiano Ronaldo.

Więcej o: