Zobacz bramkę dla RPA - Z czuba.tv ?
Polska na zgrupowanie do RPA pojechała bez dziesięciu powołanych piłkarzy. Dzięki temu Leo Beenhakker miał szansę sprawdzić innych zawodników. Kadra swój test jednak oblała.
Relacja Z czuba: Powiedzmy sobie uczciwie - rywale z Polakami jadą strasznie ?
Już w szóstej minucie pierwszy, ale najważniejszy w meczu błąd popełnił Bartosz Bosacki. Obrońca Lecha Poznań spóźnił się z interwencją kiedy piłka po długim, prostopadłym podaniu zmierzała do Pienaara. Przy futbolówce zaraz znalazł się Parker i wykorzystując zawahanie Łukasza Załuski podał do Fanteniego, który trafił do pustej bramki.
W całym spotkaniu Polacy nie stwarzali sobie właściwie okazji bramkowych. Po jednym strzale na bramkę oddali Sławomir Peszko i Roger, jednak bramkarz RPA łapał piłkę.
Piłkarze Leo Beenhakkera wyglądali, jakby mieli kłopoty z aklimatyzacją. Przed meczem na trudne warunki meczu zwracał uwagę Jan de Zeeuw. Spotkanie zostało rozegrane na wysokości 1600 m n.p.m. i Polacy sprawiali wrażenie, jakby nie mogli złapać powietrza.
Zdyszani dobrnęli do końca pierwszej połowy. Niewidocznego w ataku Roberta Lewandowskiego wspomógł Marek Saganowski. Jednak jeżeli można kogoś wyróżnić, to Łukasza Załuskę. Polak, który od nowego sezonu będzie bronił barw Celticu Glasgow dwukrotnie ratował swoją drużynę: Nie pomógł wprowadzony Łukasz Trałka, piłkę w środku pola i co gorsza, pod swoją bramką, tracił Rafał Murawski. W 80. minucie starający się coś zmienić Leo Beenhakker wpuścił Dawida Janczyka - wszystko na nic.
RPA zagrało agresywniej. W przeciwieństwie do Polaków piłkarze z Afryki dużo biegali i utrzymywali się przy piłce. Co najważniejsze stwarzali sobie sytuacje bramkowe i końcowy wynik 0:1 Polacy mogą potraktować jako najniższy wymiar kary.
Kolejne spotkanie towarzyskie Polska zagra we wtorek z Irakiem.
Problem kadry w RPA to wysokość ?