Takie wytyczne ekipy telewizyjne otrzymały mailem, a jego treść opublikował brytyjski dziennik "The Times". Instrukcje pochodziły od firmy szwajcarskiej firmy HBS, która odpowiadała za produkcje sygnału z meczów mundialu i od lat współpracuje z FIFA. Została ona utworzona na początku wieku i obsługiwała już mundiale w 2002 r. i 2006 r.
Wytyczne obejmowały trzy główne wątki. Po pierwsze, ekipy telewizyjne zostały poinformowane, że Infantino powinien zostać pokazany co najmniej raz w trakcie każdego meczu katarskiego mundialu. Szef FIFA zdążył na przynajmniej część wszystkich 64 spotkań turnieju.
Po drugie, telewizje nie mogły pokazywać Infantino w momencie, gdy korzystał z telefonu komórkowego. Po trzecie, jeśli szef FIFA siedział akurat obok szejka, to ze względu na wrażliwość kulturową zabroniono używania jego ujęć poniżej kolan.
Jak poinformował "The Times" w trakcie mundialu zdarzył się co najmniej jeden incydent, w którym Infantino został pokazany w trakcie korzystania z telefonu. Firma HBS odmówiła komentarza dziennikowi, który podkreślił, że wytyczne dotyczące pokazywania VIP-ów są jednak rzeczą normalną tak samo jak szczegółowe maile do ekip telewizyjnych.
To jednak kolejna sytuacja, w której Infantino spotkał się z krytyką. W tym miesiącu Szwajcar został skrytykowany już za nietaktowne zdjęcie nad trumną legendarnego Pelego. Infantino musiał też tłumaczyć się z obecności kucharza - Salt Bae - na murawie po finale mistrzostw świata.