Urugwaj rozczarował podczas mistrzostw świata w Katarze. Najpierw bezbramkowo zremisował z Koreą Południową, a później przegrał 0:2 z Portugalią. Mecz z Ghaną był spotkaniem o wszystko. Choć piłkarze Diego Alonso zwyciężyli 2:0, to do awansu zabrakło jednej bramki. To w szczególności zabolało Edinsona Cavaniego. Schodząc do szatni, 35-latek uderzył w monitor VAR, który upadł na ziemię. Wcześniej również podpadł sędziemu, kiedy próbował wymusić na nim rzut karny, za co zobaczył zresztą żółtą kartkę. Wszystkie jego wybryki odnotował sędzia w protokole meczowym. Kilka dni później FIFA wszczęła postępowanie przeciwko napastnikowi. Grożą mu surowe konsekwencje.
Jak donosi "AS", Cavaniemu grozi nawet pół roku dyskwalifikacji. W rozmowie z hiszpańskim dziennikiem Urugwajczyk odniósł się do możliwego zawieszenia i po raz kolejny podważył kompetencje arbitra. Jego zdaniem błędne decyzje sędziego pozbawiły drużynę z Ameryki Południowej awansu. Mówił, że Urugwajowi należały się dwie "jedenastki".
- Oczywiście, że martwię się ewentualną karą. Jednak chce podkreślić jedno. Jeśli FIFA zdecyduje się zawiesić mnie za uderzenie monitora VAR, to w takim razie sędziego powinni wsadzić do więzienia. Wartość mojego przewinienia była niczym w porównaniu z jego winą. Popełniał tyle błędów, a one nie powinny się przydarzyć. Tym bardziej że mamy do dyspozycji VAR. On jednak ignorował nagrania z kamer i podejmował własne i irracjonalne decyzje - podkreślił Cavani.
Okazuje się, że napastnik nie jest jedynym reprezentantem Urugwaju, któremu grozi dyskwalifikacja. Sankcji może obawiać się również Jose Maria Gimenez. Po meczu zawodnik dopadł do schodzącego z boiska sędziego, ale od bójki odwiedli go koledzy. Później w ferworze przepychanek podniósł łokieć, którym uderzył w głowę dyrektora rozgrywek FIFA. A na dodatek po meczu wykrzykiwał do kamery: "Oni [sędziowie] to banda złodziei, te sukin***. Tak, nagraj mnie. Sukin***".
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Pierwsze doniesienia mówiły, że zawodnik może zostać zawieszony nawet na 15 spotkań. Teraz ta sankcja może zostać zamieniona na karę czasową - tak jak w przypadku Cavaniego sześć miesięcy. Pod lupą działaczy są również Diego Godin i Fernando Muslera, którzy jeszcze w trakcie meczu głośno dyskutowali z sędzią. Im nie grozi jednak wysoka sankcja. Media donoszą, że może to być jedynie kara finansowa. O decyzji FIFA przekonamy się w kolejnych tygodniach.
Edinson Cavani zadebiutował w barwach Urugwaju w 2008 roku. Łącznie wystąpił w 136 spotkaniach, w których zdobył 58 bramek.