Wiemy, kim była stewardessa, która wręczyła nagrodę Messiemu. "Zostałam wybrana"

Kilkanaście tysięcy kobiet zgłosiło się do wręczenia nagrody dla najlepszego piłkarza meczu po finale mistrzostw świata w Katarze. Ostatecznie trofeum otrzymał Leo Messi, a wręczyła mu je Adriana Paul. - Zostałam wybrana spośród 15 000 kandydatów naszej firmy. Miałam szczęście - powiedziała kobieta.

Wyznaczono dziesięć stewardess, które znalazły się na podium, gdzie przyznano między innymi puchar za mistrzostwo świata. W tym samym miejscu wyróżniono też piłkarzy indywidualnie. Królem strzelców mundialu w Katarze został Kylian Mbappe (8 goli). Najlepszym bramkarzem wybrano Emiliano Martineza z Argentyny, a piłkarzem młodego pokolenia jego rodaka Enzo Fernandeza. MVP - czyli najlepszym piłkarzem turnieju został Lionel Messi. I to jemu nagrodę wręczyła wybrana z szerokiego grona kobieta.

Zobacz wideo Rostkowski ocenił finał Marciniaka: Mecz Francja-Argentyna dobrze sędziowany przez Polaka

Kim jest kobieta, która przyznała nagrodę Messiemu?

Jak informuje rumuński portal Digi Sport, była to Adriana Paul, która od 2017 roku zamieszkuje w Dausze. Rumunka jest przedstawicielką katarskich linii lotniczych, jednego z głównych sponsorów mistrzostw świata.

- Zostałam wybrana spośród 15 000 kandydatów naszej firmy. Miałam szczęście. Uważam jednak, że w ciągu ostatnich lat pokazałam swoje umiejętności. Minęło pięć pięknych lat, odkąd tu pracuję, jestem bardzo dumna. Dzięki pracy, którą wykonuję, odkryłam wiele pięknych miejsc - powiedziała Adriana Paul dla playsport.ro.

Stewardesa podkreśla przy tym, skąd pochodzi, a także jak trudno było jej zapracować na zaszczyt, jakiego dostąpiła podczas finału mistrzostw świata w Katarze.

- Jestem dziewczyną ze wsi, pochodzę właśnie z Barsany, z Maramure. Mieszkałam z dziadkami i rodzicami. Rano doiliśmy krowy, a potem szliśmy ścieżką do szkoły. Gdybym opowiedziała te rzeczy komuś, kto tu mieszka, nie uwierzyliby mi. Osiem lat temu opuściłam Rumunię, przez trzy lata mieszkałam w Londynie, a potem w 2017 roku przyjechałam do Kataru - opowiada wyróżniona kobieta.

- Nie znam rumuńskiego futbolu. Wyjechałam dawno temu i nie sądziłam, że będę w takim miejscu, jak finał mistrzostw świata. Pamiętam z dzieciństwa Gica Hagiego, Gica Popescu, Steaua, CFR Cluj. To wszystko, co kojarzę. Chciałabym, żeby Rumuni odwiedzili Katar, ale niestety Rumunia nie zakwalifikowała się do tego turnieju - dodała również Adriana Paul.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Mistrzostwa świata w Katarze przeszły do historii. I to w najlepszy możliwy sposób. Finał między Argentyną a Francją był prawdopodobnie najlepszym finałem mundialu w historii. Argentyna do 80. minuty prowadziła już 2:0 po golach Messiego i Di Marii. Ale w 97 sekund stan gry wyrównał Kylian Mbappe. W dogrywce obie drużyny znowu dały sobie po razie. Do bramki trafili ponownie Messi i Mbappe. W ostatnich sekundach szansę na zamknięcie sprawy miał Kolo Muani, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Emiliano Martinezem. W rzutach karnych lepsi okazali się Argentyńczycy i po 36 latach odzyskali mistrzostwo świata.

Na sam koniec została przyznana nagroda dla najlepszego piłkarza turnieju. Tutaj nie było wątpliwości. Odebrał ją Lionel Messi, dla którego to był ostatni mecz na mistrzostwach świata. Messi trafił do siatki siedem razy i zanotował trzy asysty. Jedynym meczem, w którym nie zdobył gola, było spotkanie z Polską. Miał szansę, ale jego uderzenie z rzutu karnego obronił Wojciech Szczęsny.

Więcej o:
Copyright © Agora SA