Jose Mourinho może przejąć ćwierćfinalistę mundialu. To byłby hit

Według najnowszych wieści Jose Mourinho łączony dotychczas z reprezentacją Portugalii może przejąć kadrę Brazylii. Osobiście ma się z nim spotkać prezes brazylijskiej federacji piłkarskiej Ednaldo Rodrigues. Portugalczyk zostałby pierwszym zagranicznym selekcjonerem Brazylijczyków w historii.

Chociaż Jose Mourinho ma ważny kontrakt z AS Romą do końca czerwca 2024 r., to niewykluczone, że ta współpraca zakończy się szybciej. Portugalczyk nie wrócił ze zgrupowania z piłkarzami prosto do Włoch, tylko został w Portugalii. Media spekulują, że może objąć portugalską kadrę. Ma spotkać się z prezesem tamtejszej federacji. Nie jest to jednak jedyna drużyna, która byłaby zainteresowana pracą ze słynnym szkoleniowcem.

Zobacz wideo Rostkowski ocenił finał Marciniaka: Mecz Francja-Argentyna dobrze sędziowany przez Polaka

Jose Mourinho obejmie reprezentację Brazylii?

Jak informuje włoska gazeta "La Republica", Jose Mourinho może zostać selekcjonerem reprezentacji Brazylii. Szkoleniowiec nie jest zadowolony z rozwoju i ambicji obecnego zespołu. Od postawy niektórych zawodników, nawet liderów, po możliwości ekonomiczne i reakcje klubu na potrzeby rynku. Z tego powodu Ednaldo Rodrigues, prezes CBF (brazylijskiej federacji piłkarskiej), postanowił osobiście poprowadzić negocjacje z Mourinho. Według włoskiej gazety ma oczekiwać na odpowiedź Portugalczyka do końca stycznia. Były trener Chelsea czy Realu Madryt zostałby pierwszym zagranicznym selekcjonerem Brazylii w historii.

Brazylijczycy z kolei chcieliby zatrudnić światowej klasy fachowca (rozważano również Pepa Guardiolę i Carlo Ancelottiego), gdyż ćwierćfinał mundialu był dla nich rozczarowaniem i głową zapłacić musiał za to ich selekcjoner Tite. Ta zmiana w podejściu tamtejszej federacji spowodowana jest ogromnym niezadowoleniem ze sposobu, w jaki kadra była prowadzona na mistrzostwach świata w Katarze i przekonaniu, że w ich kraju nie znajdą nikogo o porównywalnym poziomie do Mourinho.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

- Tite pogubił się w niektórych składach wyjściowych i w niektórych zmianach w trakcie meczów. Czasami potrzebował więcej ofensywnych graczy, a ich nie wpuszczał. Z drugiej strony czasem powinien "zamknąć" zespół, a tego nie robił. Właśnie tak było przy golu Chorwacji, gdy cztery minuty przed końcem dogrywki w ataku było aż siedmiu piłkarzy. To nie powinno się zdarzyć - przyznaje w rozmowie ze Sport.pl Rodrigo Bueno, dziennikarz brazylijskiego oddziału ESPN.

- Osobą odpowiedzialną za odpadnięcie jest Tite ze względu na swoje dziwactwa i nieodpowiedzialne działania. Jak można nie powołać Gabigola [Gabriela Barbosy - red.], wziąć Daniego Alvesa i nie wystawić z Chorwacją Neymara na wykonanie karnego. Nie zasługujesz, żeby być trenerem. Ty ośle. Ty głupcze - obrażał Tite były brazylijski piłkarz Neto.

Według dziennika "A Bola" Mourinho spotka się w święta Bożego Narodzenia również z prezesem portugalskiej federacji piłkarskiej, Fernando Gomesem. Ma być mocno zainteresowany posadą. Przed laty mówił, że pod koniec kariery będzie chciał objąć stery w reprezentacji. Zdaniem "A Boli" istnieje możliwość, by Mourinho łączył obowiązki z Romie z tymi w kadrze narodowej, ale zgody na to mają nie wyrazić władze klubu. Chcą, by Portugalczyk w pełni skupił się na klubie. Z kolei Gomes ma oczekiwać na szybką odpowiedź Mourinho po rozmowie. Przed szkoleniowcem czas trudnych wyborów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.