Messi czy Maradona? Były kapitan reprezentacji Argentyny musiał wybrać

W niedzielnym finale mundialu Argentyna pokonała po rzutach karnych Francję i zdobyła trzeci tytuł mistrza świata. Tytuł wyjątkowy dla Lionela Messiego, bo właśnie tylko tego brakowało gwiazdorowi Paris Saint-Germain do uzupełnienia gabloty z trofeami.

Ostatni raz Argentyna wygrała mundial w 1986 r. Wtedy do triumfu w Meksyku poprowadził ją Diego Maradona. Teraz liderem argentyńskiej kadry był Messi, który zdaniem wielu w końcu z czystym sumieniem może nazywać się najlepszym piłkarzem w historii.

Przed niedzielnym finałem wielu wypominało 35-latkowi, że do tego tytułu zdecydowanie brakuje mu mistrzostwa świata. Teraz, po pokonaniu Francji, eksperci uważają, że Messi przeskoczył w osiągnięciach Maradonę, który w Argentynie ma status Boga.

"Messi nie przebił Maradony"

Z takim porównaniem nie zgodził się jednak były kapitan reprezentacji Argentyny - Javier Zanetti. - W mojej opinii Messi nie przebił Maradony. Ale ja nie lubię tych porównań. Według mnie powinniśmy być wdzięczni, że dwóch najlepszych piłkarzy w historii pochodzi z naszej ojczyzny. Nie sądzę, by Messi się zmienił. Po prostu stał się bardziej doświadczony i potrafił przekazać to drużynie - powiedział Zanetti.

I dodał: - Drużyna dostarczyła nam wielkich emocji, bo czekaliśmy na ten tytuł przez wiele lat. Ten zespół spełnił marzenia milionów argentyńskich kibiców na całym świecie. To był wspaniały finał, który zapamiętamy na zawsze.

Zanetti zadebiutował w argentyńskiej kadrze w 1994 r. i grał w niej do 2011 r. W tym czasie zagrał w 145 meczach, w których strzelił pięć goli. Obecnie 49-latek pełnił funkcję wiceprezesa Interu Mediolan.