Reprezentacja Polski odpadła w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze, przegrywając 1:3 z Francją. Mimo tego kadra prowadzona przez Czesława Michniewicza osiągnęła najlepszy wynik od 36 lat, wychodząc z fazy grupowej katarskiego mundialu. Ten wynik sprawił, że Polska awansowała z 26. na 22. miejsce w rankingu FIFA, osiągając najlepszą pozycję od maja 2021 roku.
Portal sofascore.com opublikował najgorszą jedenastkę mistrzostw świata w Katarze na podstawie średnich ocen otrzymywanych po meczach. W tym zestawieniu znalazło się dwóch reprezentantów Polski. Jednym z nich, co jest sporym zaskoczeniem, jest Bartosz Bereszyński z oceną 6,42. Obrońca Sampdorii otrzymywał od Sofascore odpowiednio noty 6,4 (0:0 z Meksykiem), 6,8 (2:0 z Arabią Saudyjską), 6,6 (0:2 z Argentyną) i 5,9 (1:3 z Francją).
Te statystyki są o tyle zaskakujące, że Bartosz Bereszyński był, zdaniem wielu kibiców, ekspertów czy dziennikarzy, jednym z najlepszych piłkarzy reprezentacji Polski na katarskim mundialu. - Bereszyński jest tak chwalony na tych mistrzostwach świata, że gdyby to był lewonożny zawodnik, to po tym turnieju kosztowałby miliony euro. I to duże. Świetnie sobie radzi - mówił Ireneusz Mamrot, były trener Jagiellonii Białystok w rozmowie z portalem meczyki.pl. Dodatkowo Bereszyński niebawem dołączy do Napoli na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu.
Drugim polskim piłkarzem w najgorszej jedenastce, zdaniem Sofascore, był Kamil Glik ze średnią oceną 6,63 - 6,9 za mecz z Meksykiem, 6,8 z Arabią Saudyjską, 6,5 z Argentyną, 6,3 z Francją. W najgorszym składzie katarskiego mundialu znalazł się też m.in. Cristiano Ronaldo czy Lautaro Martinez. Najniższą średnią ocen uzyskał Australijczyk Mathew Leckie (6,28).