Show argentyńskiego komentatora. "Argentyna mistrzem świata"

- Argentyna mistrzem świata! - to zdanie kilkukrotnie wykrzyczał argentyński komentator, Andres Cantor po serii rzutów karnych w niedzielnym finale. Argentyna wygrała w niej 4:2 z Francją i po 36 latach ponownie zdobyła tytuł mistrzowski. A komentator oszalał.

36 lat czekała Argentyna na kolejny Puchar Świata. Po nieprawdopodobnym meczu wygrała w niedzielnym finale z Francją po serii rzutów karnych i sięgnęła po trzeci tytuł mistrzowski. "Przytulcie się, wykrzyczcie to, wypłaczcie. Jesteśmy mistrzami świata po najbardziej emocjonującym finale w historii. Finale, którego nikt nie może sobie wyobrazić. Jesteśmy mistrzami świata pomimo Mbappé. Jesteśmy mistrzami świata i przyjdzie czas na analizę, czy musieliśmy aż tak cierpieć. Jakie to ma teraz znaczenie? Jaką to robi różnicę! Jest wielki Dibu Martínez, wszyscy śpiewają, miliony Argentyńczyków się ściskają" – czytamy w największym serwisie sportowym w Argentynie, czyli w "Ole". Ogromne emocje okazywał w trakcie serii rzutów karnych jeden z argentyńskich komentatorów. 

Zobacz wideo "Ten mecz mógł się różnie potoczyć"

"Argentyna mistrzem świata". To jedno zdanie kilkukrotnie powtórzył argentyński komentator 

Po 120 minutach było 3:3 i przyszła pora na rzuty karne. Argentyńczycy są bezbłędni, Francuzi dwukrotnie się mylą. Jest 3:2 w serii "jedenastek" i teraz swoją ma wykonywać Gonzalo Montiel. Prawy obrońca pokonuje Huga Llorisa i Argentyna wybucha w szale radości, a wraz z nią komentator, Andres Cantor, urodzony w Buenos Aires i relacjonujący mistrzostwa świata od 1990 roku.

- Gooooooool. Argentyna mistrzem. Argentyna mistrzem świata. Argentyna mistrzem świata! - to ostatnie zdanie Cantor wypowiadał kilka razy z rzędu, jakby nie dowierzając temu, co wydarzyło się na Lusail Stadium. Wzruszenie, radość, łamiący się głos. To wszystko widać i słychać w komentarzu 59-latka. Dodawał, że reprezentacja Lionela Scaloniego została mistrzem świata, a po ten tytuł sięgnął wreszcie Leo Messi

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Emocje były także u Dariusza Szpakowskiego

Niedzielny finał turnieju w Katarze był także szczególny dla polskiego komentatora, Dariusza Szpakowskiego. Dla 71-latka to był dwunasty i zarazem ostatni mundial, który komentował. - Były to piękne mistrzostwa z wieńczącym finałem. Cieszę się, że było mi dane na koniec skomentować taki finał mistrzostw świata. Nie mówię "żegnaj", ale "do widzenia, do usłyszenia" - mówił Szpakowski w trakcie transmisji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.