"Do tego meczu będziemy wracać do końca świata. I o jeden dzień dłużej"

"Do tego meczu będziemy wracać do końca świata. I o jeden dzień dłużej", "Fenomenalny spektakl", "Wspaniały. Naprawdę chwalebny finał" - zachwycają się eksperci po ostatnim spotkaniu mistrzostw świata w Katarze, w którym Argentyna pokonała 3:3 (4-2 rz. k.) Francję. Internauci kierowali słowa uznania przede wszystkim w kierunku Leo Messiego.

To już koniec mistrzostw świata w Katarze. W decydującym starciu Argentyna dopiero po rzutach karnych pokonała Francję (3:3, 4-2 rz. k.). Finał był prawdziwym rollercasterem. Jeszcze dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry drużyna z Ameryki Południowej prowadziła 2:0 po strzałach Leo Messiego i Angela Di Marii. I kiedy wydawało się, że to oni sięgną po triumf, z transu wybudził ich Kylian Mbappe, który w 97. sekund doprowadził do wyrównania i dogrywki. W niej padły dwie bramki - po jednej dla Messiego i Mbappe. Do rozstrzygnięcia losów rywalizacji potrzebna była seria rzutów karnych. Lepiej z tym wyzwaniem poradzili sobie piłkarze Lionela Scaloniego (4-2).

Zobacz wideo Tak wygląda kościół katolicki za 20 mln dolarów. "Proszę skasować to nagranie"

Eksperci zachwyceni finałem MŚ. Messi bohaterem Argentyny 

Argentyna sięgnęła po pierwszy od 36 lat i trzeci w historii tytuł mistrza świata. To również piękne dopełnienie kariery Messiego, który już wcześniej zapowiedział, że mundial w Katarze jest jego ostatnim. Eksperci są zachwyceni niedzielnym widowiskiem. Nominują go nawet do miana najlepszego finału w historii mistrzostw. 

"ARGENTYNA JEST WIELKA, MESSI JEST WIELKI! PIŁKA NOŻNA JEST PIĘKNA" - zachwycał się Dominik Wardzichowski, dziennikarz Sport.pl, który z trybun Lusail Stadium śledził zmagania. 

"Najlepszy finał w historii mundialu?" - zastanawiał się Mateusz Kuźniewski z Radio 357.

"Najlepszy finał mundialu za mojego i Waszego kolorowego życia" - podkreślił Matesz Święcicki z Eleven Sports. 

W podobnym tonie wypowiadał się Kamil Kania z Viaplay. "Najlepszy finał MŚ, jaki pamiętam. Niesamowity scenariusz" - pisał. 

"Dziś ewidentnie w reprezentacji Argentyny zagrał duch Boskiego Diego. I dobrze!" - ocenił Sebastian Staszewski z Interii. 

"Finał finałów. Warto było czekać na tę batalię. Messi tym samym został piłkarzem kompletnym. Poezja futbolu. I love this game" - napisał Piotr Bąk ze Skijumping. 

"Dzisiejszy finał mundialu sponsorowała literka M. Messi, Mbappé, Martinez, Marciniak. Do tego meczu będziemy wracać do końca świata. I o jeden dzień dłużej" - ocenił Andrzej Twarowski. 

"Fenomenalny spektakl, a długo było tak jednostronnie, jak nigdy w historii! Messi - piąty Mundial, pierwszy gigantyczny (MVP turnieju bez dwóch zdań), wcześniejsze bardziej lub mniej nieszczęśliwe. Mbappe też był wielki… Marciniak TOP" - ocenił Roman Kołtoń.

Eksperci uznali, że znakomicie w tym spotkaniu spisał się Messi i to głównie dzięki niemu Argentyna sięgnęła po mistrzostwo. "Wielki finał. Wielki Messi. Zasłużył" - ocenił Tomasz Włodarczyk z Meczyków. 

"Siiiiiii! Muchachos! Trzy razy musiała Argentyna wygrać ten finał. Mistrzowie świata po 36 latach. Wymarzony epilog kariery Messiego - wygrywa mundial po przegranym w 2014 i po krótkiej rezygnacji z gry w kadrze. Niesamowita kariera" - pisał Rafał Lebiedziński. 

"Niesamowite starcie Leo Messiego z tym mecze, z tym wyzwaniem, z mitem Maradony. Porywające to jest, wspaniałe, literackie. Kapitalna opowieść!" - ekscytował się Radosław Nawrot. 

"Wspaniały. Naprawdę chwalebny finał. Gratulacje dla Argentyny. Zasługujesz na to. Messi na to zasługuje" - podkreślił Gary Lineker. 

Nie zabrakło również słów uznania dla Szymona Marciniaka, który znakomicie poprowadził finałowe spotkanie. "Ale dla mnie najlepszy na boisku był dzisiaj ten pan. Marciniak znakomicie prowadził ten mecz. Pełna kontrola i autorytet. Jestem dumny, że to Polak, szacunek" - pisał Mariusz Bielski z tygodnika Wprost. 

"Mistrzowska forma Szymona Marciniaka. Pewne i dobre decyzje, kontrola, komunikacja z piłkarzami, widać, że zawodnicy mają do niego respekt. Poza tym Polak szybko ucina wszelkie dyskusje. Można być dumnym" - ocenił Jakub Treć z Przeglądu Sportowego

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA