Wicemistrzowie świata z Rosji po brąz w Katarze sięgnęli po zwycięstwie 2:1 nad reprezentacją Maroka. Bramki dla nich zdobywali Josko Gvardiol i Mislav Orsić. Chorwacja tym samym potwierdziła pewną historyczną zależność - jak wychodzi z grupy, to zawsze zdobywa medal.
Tak było w 1998 roku we Francji, gdy po raz pierwszy jako niepodległe państwo brała udział w rozgrywkach mistrzostw świata. Wówczas zajęła trzecie miejsce, pokonując Holandię. Następne mundiale były trudne. Albo kończyły się na fazie grupowej, jak w Korei i Japonii, Niemczech czy Brazylii, albo Chorwaci oglądali je z domu, jak w RPA.
Do fazy pucharowej udało się przebrnąć cztery lata temu w Rosji. Zakończyło się to srebrnym medalem. Hrvatska przegrała mecz finałowy z Francją. W Katarze turniej zakończyli jednak zwycięstwem, co dało im trzecie miejsce i brąz. Trzy medale mistrzostw świata przez 24 lata. Całkiem niezły dorobek czteromilionowego państwa, które jest niepodległe od 1991 roku.
"Kibice Chorwacji szaleją w Zagrzebiu" - napisał na Twitterze futbolowy profil "Mirror", zamieszczając wideo z ulicami stolicy brązowego medalisty mistrzostw świata. Chorwaci są dumni ze swoich reprezentantów.