Chorwat wszedł do strefy wywiadów. I się zaczęło. Skandaliczne słowa do dziennikarzy

Dejan Lovren, stoper reprezentacji Chorwacji, znów dał o sobie znać. Wywołał skandal. Obrażał dziennikarzy po wygranym 2:1 meczu o trzecie miejsce MŚ z reprezentacją Maroka.

Reprezentacja Chorwacji w drugim mundialu z rzędu zdobyła medal. Po srebrnym medalu cztery lata temu w Rosji (przegrany 2:4 finał z Francją), teraz Chorwaci zajęli trzecie miejsce. W starciu o brązowe medale pokonali reprezentację Maroka 2:1.

Zobacz wideo Tak wygląda kościół katolicki za 20 mln dolarów. "Proszę skasować to nagranie"

Lovren zaczął obrażać dziennikarzy

Po meczu Chorwaci byli bardzo szczęśliwi. Niestety, nie odbyło się bez niemiłego ekscesu. Do strefy wywiadów przyszedł Dejan Lovren, stoper Chorwatów. Najpierw normalnie rozmawiał z dziennikarzami spoza Chorwacji, był uśmiechnięty.

W pewnym momencie został poproszony o opinię przez chorwackich dziennikarzy, ale tylko machnął ręką i poszedł w stronę szatni.

- Dwóch kolegów dziennikarzy roześmiało się, a Lovren wrócił i zapytał: "Kto się śmieje?" - opisuje sytuację chorwacki dziennik 24sata. "Mozzartsport.com" pisze, że śmiał się jeden dziennikarz, ze "Slobodnej Dalmaciji".

Wtedy chorwacki stoper zaczął krzyczeć: "Co to za postawa. Nie jesteście dumni. Jesteście przeciwko nam, śmiejecie się, nabijacie się z nas, jesteście jednymi z tych, którzy pluli na nas od początku".

Dziennikarze odpowiedzieli mu: "Nie śmiejemy się z ciebie, o co ci chodzi?". Wtedy Lovren podniósł głos i zaczął obrażać dziennikarzy.

- Cóż, teraz sobie ze mnie żartujesz, śmierdzielu. Ty i ty - wypalił Lovren, cytowany przez "24sata".

Dziennikarze od razu zareagowali. "Jeden z reporterów z Zagrzebia starał się uspokoić doświadczonego stopera, dając mu nawet ojcowską radę, że nie powinien się tak zachowywać przy 30 osobach, ale Lovren nie przestał krzyczeć" - dodaje mozzartsport.com.

Po zdarzeniu Tomislav Pacak, rzecznik Chorwackiej Federacji Piłki Nożnej, przeprosił dziennikarzy za wybuch złości Lovrena.

Chorwacki stoper kolejny raz w swojej karierze wywołał skandal. - Oczywiście przykro mi, że moi przyjaciele nie są na mundialu. Zawsze mówiłem, że sport i polityka nie powinny iść razem - tak mówił Lovren o reprezentacji Rosji.

Cztery lata temu w Rosji po wygranym przez Chorwację meczu z Argentyną 3:0 Lovren wywołał inną aferę. Po meczu miał śpiewać utwór "Bojna Cavoglave", który w tekście zawiera wyrażenie "Za ojczyznę – gotuj się!". Było to motto Ustaszów – ultranacjonalistycznego i faszystowskiego ruchu w Chorwacji w latach 30. XX wieku i podczas II wojny światowej. Ustasze kolaborowali z Niemcami i byli odpowiedzialni za holocaust na chorwackich ziemiach. W obozach koncentracyjnych wymordowali około 300 tysięcy ludzi. Dzisiaj ich motto jest traktowane mniej więcej tak samo, jak salut nazistowski.

W niedzielę finał mistrzostw świata: Francja - Argentyna. Początek o godz. 16. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.