"Opalałem się przed hotelem, a tu nagle Pierluigi Collina". Marciniak już wiedział, że będzie "biały dym"

- Oni są teraz mistrzami świata - mówi polski sędzia Paweł Raczkowski o Szymonie Marciniaku i jego asystentach, którzy w niedzielę poprowadzą finał mistrzostw świata Argentyna - Francja. Arbiter z Warszawy w programie "Misja Katar" Przeglądu Sportowego Onetu opowiedział też o zabawnej scence z udziałem Marciniaka i Pierluigiego Colliny tuż przed ogłoszeniem nominacji.

Szymon Marciniak będzie pierwszym polskim sędzią głównym, który poprowadzi finał mistrzostw świata. 41-letni Polak wraz z asystentami Pawłem Sokolnickim i Tomaszem Listkiewiczem oraz Tomaszem Kwiatkowskim na VAR będzie sędziował niedzielny finał mundialu w Katarze pomiędzy Argentyną a Francją (godz. 16:00).

Zobacz wideo Czy Marciniak poprowadzi finał? "Pewne, że mecz będzie sędziowany na dobrym poziomie"

"Opalałem się przed hotelem i nagle pojawił się nade mną Pierluigi Collina". Marciniak już wiedział, że będzie dobrze

W programie "Misja Katar" Przeglądu Sportowego Onetu o kulisach ogłoszenia nominacji Szymona Marciniaka opowiedział inny polski sędzia międzynarodowy, Paweł Raczkowski. Przy okazji przytoczył on zabawną scenkę z udziałem Marciniaka i szefa sędziów FIFA Pierluigiego Colliny tuż przed informacją o tym, kto zostanie arbitrem finału.

- Przed południem rozmawiałem z Szymonem i on mówi: wiesz co, będzie dobrze, bo leżałem sobie na leżaku, opalałem się przed hotelem i nagle pojawił się nade mną Pierluigi Collina. Spojrzał, jak to on tylko umie spojrzeć i powiedział. "Szymon, tylko nie za długo na tym słońcu, ok?". Tak że już wiedzieliśmy, że jest dobrze, że ten biały dym niedługo z komina pójdzie - mówił Paweł Raczkowski.

Zdaniem Raczkowskiego możliwość poprowadzenia finału mistrzostw świata jest dla sędziego równie dużym wyróżnieniem, jak Oscar dla aktora czy reżysera. 

- Szymon dowiedział się o tym bezpośrednio na spotkaniu, kiedy usiedli z innymi sędziami na auli i tak jak przy gali rozdania Oscarów została wyczytana nominacja na finał. Powołuję te dwie rzeczy nie bez przypadku. Oscary to najważniejsza nagroda filmowa, a finał mistrzostw świata jest najważniejszą nagrodą, którą można dostać za ciężką pracę sędziego. Oni są teraz mistrzami świata - dodał Raczkowski.

Mecz finałowy mistrzostw świata w Katarze Argentyna - Francja odbędzie w niedzielę 18 grudnia o godzinie 16:00 czasu polskiego na Lusail Stadium. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o: