Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze mało kto spodziewał się, że reprezentacja Maroka może wystąpić w półfinale turnieju. Tymczasem po sensacyjnych zwycięstwach z Belgią (2:0) w grupie czy z Hiszpanią (3:0 w rzutach karnych) i Portugalią (1:0) w fazie pucharowej, Marokańczycy stanęli przed szansą wejścia do finału mundialu. Piłkarze Walida Regraguia nie zdołali jednak pokonać Francuzów i ulegli "Trójkolorowym" 0:2. Mimo to Afrykanów czeka jeszcze mecz o trzecie miejsce, w którym zmierzą się z reprezentacją Chorwacji.
W historycznym starciu przeciwko Chorwatom w podstawowym składzie Marokańczyków może nie pojawić się Noussair Mazraoui. Do tej pory zawodnik na katarskich boiskach rozegrał pięć spotkań, co przełożyło się na 367 min. spędzonych na murawie. Mazraoui jest kluczowym elementem lewej strony defensywy reprezentacji Maroka. W półfinale przeciwko Francuzom 25-latek nabawił się kontuzji i opuścił boisko w 46 min. W jego miejsce wszedł Yahia Attiyat Allah.
Obecnie Noussair Mazraoui jest piłkarzem Bayernu Monachium, do którego trafił z Ajaksu Amsterdam podczas tegorocznego letniego okna na zasadzie wolnego transferu. Wartość zawodnika według portalu "Transfermarkt" oscyluje w granicach 25 mln euro. W barwach mistrzów Niemiec do tej pory Mazraoui rozegrał 18 meczów, w których zanotował trzy asysty.
Mecz, którego stawką jest trzecie miejsce na mistrzostwach świata w Katarze odbędzie się w sobotę 17 grudnia o godz. 16:00 na Khalifa International Stadium. Ciekawostką jest fakt, że drużyny Maroko i Chorwacji zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej. Wtedy spotkanie zakończyło bezbramkowym remisem.