Przemiana mistrza świata. Jeszcze niedawno groził Messiemu

Jeszcze kilkanaście dni temu meksykański pięściarz - Canelo Alvarez - odgrażał się Lionelowi Messiemu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Dziś były mistrz świata jest pod wrażeniem Argentyńczyka, któremu będzie kibicował w finale mundialu.

Trzema emotikonami ognia i złożonymi palcami Canelo Alvarez pochwalił akcję Lionela Messiego w meczu Argentyny z Chorwacją (3:0). Gwiazdor Paris Saint-Germain w drugiej połowie półfinału mundialu ośmieszył Josko Gvardiola, przebiegł kilkanaście metrów, po czym wyłożył piłkę Julianowi Alvarezowi, który dobił drużynę Zlatko Dalicia.

Zobacz wideo Sport.pl Fight

Meksykański pięściarz - Canelo Alvarez - po tej akcji został zaczepiony na Twitterze przez argentyńskiego dziennikarza - Adriana Magnolego. Dziennikarz opublikował akcję Messiego, oznaczając Meksykanina. A ten bez zbędnych słów wyraził uznanie dla argentyńskiego gwiazdora.

Alvarez "pogodził się" z Messim

Hiszpański dziennik "Marca" zauważył, że reakcja pięściarza może wskazywać na zakończenie konfliktu, jaki wszczął w pierwszych dniach mundialu. Po meczu Meksyku z Argentyną (0:2) Canelo Alvarez opublikował w mediach społecznościowych post, w którym groził Messiemu.

"Niech prosi Boga, by mnie nie spotkał!" - napisał na Twitterze. Skąd takie zachowanie pięściarza? Wszystko przez, jak się wydaje, zupełnie przypadkową sytuację, do której doszło w argentyńskiej szatni po spotkaniu.

W internecie pojawił się krótki film, na którym widać było, jak Messi kopał koszulkę reprezentacji Meksyku. Chociaż niektórzy zwracali uwagę, że gwiazdor Paris Saint-Germain zrobił to kompletnie przypadkowo, to inni dopatrywali się skandalicznego zachowania zawodnika. Do tych drugich należał Canelo Alvarez.

"Widzieliście Messiego, który wyczyścił podłogę naszą koszulką i flagą? Tak jak ja szanuję Argentynę, tak wy musicie szanować Meksyk" - dodawał Meksykanin na Twitterze. Teraz jednak wydaje się, że sytuacja została już załagodzona, a pięściarz wsłuchał się w słowa meksykańskich piłkarzy, którzy tłumaczyli mu, że Messi na pewno nie zrobił tego z premedytacją. Co więcej, jak dodał dziennik "Marca", Canelo Alvarez w finale mundialu będzie kibicował właśnie Messiemu i Argentynie.

Canelo Alvarez (58-2-2, 39 K.O.) to były zawodowy mistrz świata organizacji WBC i WBA wagi junior średniej oraz były mistrz świata organizacji WBA, WBC, IBF i IBO wagi średniej, a także były mistrz świata federacji WBO w wadze półciężkiej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.