Sensacyjne wieści. Paulo Sousa chce przejąć czołową reprezentację świata

Sensacyjna wiadomość z Portugalii. Paulo Sousa jest jednym z kandydatów do zastąpienia w roli trenera Fernando Santosa, dotychczasowego trenera kadry Portugalii.

W grudniu ubiegłego roku Paulo Sousa opuścił reprezentację Polski, aby niedługo później objąć brazylijskie Flamengo. W nowym zespole notował bardzo przeciętne wyniki, przez co po niecałych sześciu miesiącach został zwolniony. Od czerwca tego roku pozostaje bez pracy, choć mówiło się, że może objąć m.in. Juventus, Hellas Veronę czy Sampdorię.

Zobacz wideo

Sensacyjny kandydat na nowego trenera kadry Portugalli. Polakom jest dobrze znany

Teraz sensacyjną wiadomość podała portugalska telewizja RTP. Według informacji jej dziennikarzy, Paulo Sousa jest jednym z kilku kandydatów do objęcia reprezentacji Portugalii. W czwartek zwolniony został bowiem Fernando Santos, który prowadził Portugalię od 2014 roku.

- To był zaszczyt mieć takiego trenera jak Fernando Santos na czele kadry narodowej. Dziękujemy mu i jego zespołowi za pracę świadczoną przez osiem wyjątkowych lat. Wierzymy, że to podziękowanie składamy też w imieniu wszystkich Portugalczyków - pisała w czwartkowym komunikacie Portugalska Federacja Piłkarska.

Dziennikarze RTP potwierdzili również wiadomości, które krążą w mediach od kilku dni o innych możliwych następcach Santosa. Są nimi Jose Mourinho, trener AS Romy, Jorge Jesus, opiekun Fenerbahce Stambuł  a także trener portugalskiej młodzieżówki - Rui Jorge.

Sousa już raz był w sztabie szkoleniowym Portugalii. W 2008 roku był asystentem trenera. Potem prowadził kilka klubów i tylko jedną reprezentację - Polski.

Portugalia na mistrzostwach świata w Katarze odpadła w ćwierćfinale. Niespodziewanie przegrała z reprezentacją Maroka 0:1. Piłkarze tej reprezentacji wciąż czekają na wielki sukces na mistrzostwach świata. Ostatni raz na podium tego turnieju byli w 1966 roku na turnieju rozegranym w Anglii, kiedy zajęli trzecie miejsce. W 2006 roku w Niemczech zostali sklasyfikowani na czwartej pozycji. Od tamtej pory dwa razy odpadli w 1/8 finału (2010 i 2018), raz w fazie grupowej (2014) i teraz w Katarze - w ćwierćfinale.

W czwartek i piątek jest przerwa w MŚ w Katarze. W sobotę o godz. 16 w meczu o trzecie miejsce Maroko zmierzy się z Chorwacją. W niedzielę o tej samej porze finał: Francja - Argentyna. Relacja na żywo z obu spotkań na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.