Jose Mourinho dostał "intrygującą propozycję". Spełnienie marzeń

Dni Fernando Santosa w reprezentacji Portugalii są już policzone. Media spekulują, kto może go zastąpić na stanowisku selekcjonera kadry. Dość zaskakująco na ich liście znalazł się Jose Mourinho. Jak donosi "La Gazzetta dello Sport", portugalska federacja złożyła już propozycję trenerowi AS Romy. Ta miała go "zaintrygować".

Reprezentacja Portugalii odpadła w ćwierćfinale MŚ po porażce 0:1 z Marokiem. Po tym spotkaniu na Fernando Santosa spadła fala krytyki. Szczególnie oberwało mu się za posadzenie na ławce rezerwowych Cristiano Ronaldo. Media coraz więcej mówią o możliwym zwolnieniu trenera i już szukają jego następców. 

Zobacz wideo Surma: W PZPN jest chaos. Kulesza chce się wycofać rakiem

Mourinho sensacyjnym następcą Santosa. Federacja chce iść na rękę trenerowi AS Romy

Jak donosi "La Gazzetta Dello Sport", jest nim prowadzący AS Romę Jose Mourinho. Portugalczyk już kilka miesięcy temu deklarował, że w przyszłości chciałby objąć drużynę narodową. Mimo wszystko jednak głównym celem 60-latka jest walka o mistrzostwo Włoch.

Portugalska federacja jest na tyle zdeterminowana, by pozyskać Mourinho, że postanowiła iść mu na rękę. Podobno złożono mu propozycję, by prowadził równocześnie Romę i reprezentację Portugalii. Mourinho rzekomo "zaintrygowała" ta oferta i niewykluczone, że rozpatrzy ją pozytywnie. Niektórych zawodników z kadry zna już bardzo dobrze. Mowa m.in. o Cristiano Ronaldo i Pepe, z którymi współpracował w Realu Madryt. Umowa Mourinho z Romą obowiązuje do czerwca 2024 roku. Portugalczyk jeszcze nigdy nie miał okazji prowadzić reprezentacji. Nie wiadomo także, czy przystanie na to włoski klub. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Portugalska federacja nie potwierdziła tych doniesień. Selekcjonerem kadry pozostaje Santos, a jego kontrakt obowiązuje do 2024 roku. Jeśli jednak działacze zdecydują się na rozwiązanie kontraktu z obecnym trenerem, wówczas ten może liczyć na sowitą odprawę. Zdaniem dziennikarzy "Recordu" Santos i jego ludzie mogą otrzymać aż 3,75 mln euro.

Więcej o:
Copyright © Agora SA