"Ten sędzia to żart!" Anglicy wskazują, że nie chodzi o jedną sytuację. Przez to odpadli

Anglicy nie mogą pogodzić się z tym, że odpadli z mistrzostw świata. Tamtejsze media zwracają uwagę na dwie bardzo kontrowersyjne decyzje sędziego - Wiltona Sampaio - które odbiły się na wyniku przegranego 1:2 ćwierćfinału z Francją.

"Ten sędzia to żart!" - napisał Gary Neville w trakcie drugiej połowy ćwierćfinału mistrzostw świata między Anglią a Francją. Były reprezentant Anglii, tak samo jak większość jego rodaków, nie mógł pogodzić się z tym, jak prowadził brazylijski sędzia Wilton Sampaio.

Zobacz wideo Messi w ekstazie, Ronaldo we łzach. Znamy półfinalistów mundialu

Największe wątpliwości dotyczyły sytuacji z pierwszej połowy, kiedy Dayot Upamecano sfaulował Harry'ego Kane'a. Mimo że Francuz wyraźnie wpadł w Anglika, to po analizie VAR sędzia nie podyktował rzutu karnego. Wydaje się, że w tej sytuacji sędziowie zdecydowali, że do przewinienia doszło przed polem karnym. To jednak jest trudne do rozstrzygnięcia, bo sytuacja wygląda inaczej z różnych perspektyw.

Anglicy zwrócili uwagę, że Sampaio to sędzia, który po analizie VAR po podobnym faulu od tyłu podyktował rzut karny dla Arabii Saudyjskiej w meczu z Polską. Zrobił to, mimo że pierwotnie nie dostrzegł faulu. - Dla mnie to jest rzut karny i nie ma żadnej dyskusji - powiedział były reprezentant Irlandii, Roy Keane.

Eksperci nie mają wątpliwości: sędzia okradł Anglików

Ale Anglicy mieli też pretensje do sędziego po bramce dla Francuzów. Chociaż sama akcja i uderzenie Aureliena Tchouameniego nie budziły wątpliwości, to jej początek już tak. Wszystko przez to, że Bukayo Saka, który stracił piłkę, mógł być faulowany przez Upamecano.

- To prosta decyzja. Upamecano kopnął nogę Saki. Nie rozumiem, dlaczego sędzia nie odgwizdał tam faulu. Saka został wyraźnie kopnięty. Tam powinien być rzut wolny. Takich sytuacji było więcej. Upamecano odzyskiwał piłkę, chociaż sędzia powinien gwizdać przewinienia - powiedział Neville.

Francja wygrała z Anglią 2:1 po golach Tchouameniego i Oliviera Girouda. Honorową bramkę dla Anglii z rzutu karnego zdobył Harry Kane. Ten sam zawodnik zmarnował drugi rzut karny w końcówce meczu, czym mógł doprowadzić do remisu.

W półfinałach Argentyna zagra z Chorwacją, a Francja z Marokiem. Mecze we wtorek i środę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.