Pierwszego półfinalistę mistrzostw świata w Katarze poznaliśmy w piątek popołudniu - została nim kadra Chorwacji, która wyeliminowała Brazylię po rzutach karnych. Kadra prowadzona przez Zlatko Dalicia na rywala czekała do późnego wieczoru i poznała go dopiero po serii rzutów karnych ćwierćfinału Argentyny z Holandią. Awansowali Argentyńczycy.
Argentyna prowadziła 1:0 z Holandią od 35. minuty po świetnym podaniu Leo Messiego i równie dobrym wykończeniu ze strony Nahuela Moliny. Drużyna trenera Louisa van Gaala długo nie była w stanie oddać celnego strzału na bramkę rywala, a problemy dodatkowo nawarstwiły się w 73. minucie, gdy Denzel Dumfries sfaulował Marcosa Acunę, a Messi wykorzystał rzut karny. Wydawało się, że wszystko jest już wyjaśnione.
Wtem na ratunek Holandii przyszedł Wout Weghorst, który jako rezerwowy dostał żółtą kartkę jeszcze w pierwszej połowie za pyskówkę. Holendrzy wyprowadzili dwa ciosy - najpierw w 83. minucie Weghorst uderzył piłkę głową i pokonał Emiliano Martineza, wykorzystując dośrodkowanie od Stevena Berghuisa. Później arbiter Mateu Lahoz doliczył dodatkowe dziesięć minut, a w 101. minucie Holandia zaskoczyła Argentynę z rzutu wolnego. Teun Koopmeiners zagrał płasko piłkę do Weghorsta, a napastnik Besiktasu zanotował dublet. To było zagranie genialne, biorąc pod uwagę element zaskoczenia, perfekcyjne wykonanie i moment tej akcji.
Portal OptaJoe zauważył, że Weghorst został pierwszym holenderskim piłkarzem, który strzelił dwa gole, wchodząc z ławki rezerwowych. Jego drugi gol padł dokładnie w 100. minucie i 30. sekundzie, co jest też drugą najpóźniejszą bramką w fazie pucharowej mistrzostw świata od 1966 roku. Jak zareagowali eksperci na to trafienie Weghorsta i podanie od Koopmeinersa?
"Wiemy już, że najpiękniejszy rzut wolny tego mundialu, nie zakończy się zdjęciem pajęczyny po bombie z dystansu. A i tak cudo" - napisał Jakub Polkowski z Canal+ Sport i "Foot Trucka".
"Czekam aż Holendrzy odpowiedzą po meczu o tym rzucie wolnym. Kto i kiedy na to wpadł, kto podjął decyzję, żeby zrobić to akurat w takim momencie" - stwierdził Maciej Łuczak z "Meczyków".
"Wolny stulecia" - stwierdził Marek Wawrzynowski z "Przeglądu Sportowego".
"Kiedy jeszcze raz zobaczyłeś powtórkę tego rzutu wolnego" - napisał Łukasz Gikiewicz.
"Ten wolny to najlepszy fortel od konia trojańskiego. Koopmeiners jak Odyseusz" - uważa Mateusz Janiak, dziennikarz weszlo.com.
"Od razu po tym wolnym powinni przejść do rzutów karnych, ciężko się z takiego szoku otrząsnąć" - pisze Michał Zachodny z Viaplay.
"Najlepszy rzut wolny na mundialu od Argentyny w 1998" - pisze Bartosz Nosal z Interii.
"Najlepszy gol tego mundialu" - uważa Samuel Szczygielski z "Meczyków".
W dogrywce bramki nie padły, choć Argentyna miała wiele szans, a Holendrów w jednej z sytuacji uratował słupek. W rzutach karnych lepsi byli Argentyńczycy i to oni zagrają w półfinale z Chorwacją.