Reprezentacja Brazylii odpadła z mistrzostw świata w Katarze na etapie ćwierćfinału, przegrywając 2:4 z Chorwacją po rzutach karnych. Po 120 minutach był remis 1:1 po golach Neymara oraz Bruno Petkovicia. W serii jedenastek uderzenie Rodrygo obronił Dominik Livaković, a Marquinhos trafił w słupek, dzięki czemu Chorwacja mogła świętować awans do półfinału katarskiego mundialu. Tym samym Brazylia pożegnała się z marzeniami o mistrzowskim tytule.
Brazylijskie media były wyraźnie zrozpaczone z powodu odpadnięcia kadry prowadzonej przez Tite z katarskiego mundialu. Dziennik "O Globo" szczególnie zwrócił uwagę na wydarzenia z dogrywki. "Brazylia przeżyła dramatyczny pi±tek i pożegnała się z mundialem. W dogrywce były dwa momenty: katharsis i rozczarowanie. Najpierw Neymar zabłysnął cudownym golem, a później Chorwaci przeprowadzili piękny kontratak" - czytamy w artykule. "Od ostatniego triumfu w 2002 roku minęło sporo czasu. Sen o szóstym pucharze się skończył" - pisze "Globo Esporte".
Gazeta "Folha de Sao Paulo" zwraca szczególną uwagę na to, że po raz piąty z rzędu Brazylia odpadła z mistrzostw świata z drużyną z Europy. "W 2006 roku wyeliminowała ich Francja w ćwierćfinale, a potem dokonała tego Holandia (2010, ćwierćfinał), Niemcy (2014, półfinał) i Belgia (2018, ćwierćfinał). Z kolei ostatnia porażka Brazylii w rzutach karnych na MŚ miała miejsce w 1986 roku przeciwko Francji" - piszą brazylijscy dziennikarze.
"Brazylia nie wykorzystała szans, straciła gola w końcówce i została wyeliminowana. Marzenia Brazylijczyków o półfinale miały odcienie dramatu i zakończyło się smutkiem. Koniec ery Tite nastąpił w ćwierćfinale" - pisze portal veja.abril.com.br, odnosząc się do odejścia selekcjonera po zakończeniu turnieju. "Pierwsza połowa Brazylii była poniżej oczekiwań, a Chorwacja skutecznie utrudniała tworzenie akcji" - dodaje terra.com.br.
Chorwacja zagra w półfinale mistrzostw świata ze zwycięzcą spotkania Holandia - Argentyna. To spotkanie odbędzie się we wtorek 13 grudnia o godz. 20:00 na Lusail Stadium w Al-Daayen.