Holandia bez problemów awansowała do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze. Wygrali z Senegalem (2:0) i Katarem (2:0), a zremisowali z Ekwadorem (1:1). Z kolei w 1/8 finału rozprawili się z USA (3:1), dzięki czemu awansowali do ćwierćfinału turnieju. Na tym etapie rywalizacji czeka na nich trudny przeciwnik - reprezentacja Argentyny. Eksperci nie są w stanie wytypować faworyta piątkowego spotkania. Natomiast problemu ze wskazaniem zwycięzcy nie miał Rafael van der Vaart.
Piłkarze Lionela Scaloniego nie najlepiej rozpoczęli tegoroczny mundial. W pierwszym meczu sensacyjnie przegrali 1:2 z Arabią Saudyjską. By marzyć o awansie do fazy pucharowej, musieli wygrać dwa kolejne spotkania. Cel ten zrealizowali w stu procentach. Triumfowali z Meksykiem (2:0) i Polską (2:0). Natomiast w 1/8 finału pokonali 2:1 Australię, choć pod koniec spotkania zrobiło się nerwowo i rywale w doliczonym czasie gry mieli znakomitą okazję do wyrównania. Te statystyki pokazują, że można pokonać Argentynę, która jeszcze przed mundialem była stawiana w roli faworytów do triumfu.
Na zwycięstwo Holandii w ćwierćfinale liczy van der Vaart. 109-krotny reprezentant "Oranje" przyznał, że jedynym zagrożeniem może być Lionel Messi. Problem w tym, że 35-latek będzie osamotniony na boisku. Zdaniem van der Vaarta pozostałym zawodnikom Argentyny brakuje jakości i raczej nie będą w stanie zagrozić bramce Holandii.
- Messi to znakomity piłkarz, co pokazał także na tym turnieju. Problem w tym, że jego koledzy z zespołu nie są już tak dobrzy. W porównaniu do poprzednich lat Messi także stracił już trochę wigoru i nie jest już tak szybki. Kiedy w przeszłości grałem przeciwko niemu, to trudno było go złapać. Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej. Messi więcej chodzi, niż biega po boisku, ale nadal jest w stanie stworzyć zagrożenie - powiedział Holender dla telewizji NOS.
Van der Vaart pokusił się również o wytypowanie wyniku piątkowej rywalizacji. - Jak zakończy się ćwierćfinałowe spotkanie? To bardzo proste. Stawiam, że Holandia triumfuje 3:0 - podkreślił były piłkarz.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
O tym, czy przewidywania van der Vaart się sprawdzą, przekonamy się 9 grudnia. Początek spotkania o godzinie 20:00. Mecz Holandii z Argentyną zamknie piątkowe zmagania. Wcześniej, bo o godzinie 16:00 na boisko wyjdzie pierwsza para ćwierćfinałowa - Brazylia - Chorwacja.