Emocjonalne pożegnanie Luisa Enrique z kadrą Hiszpanii. Wyjątkowy list

- Dla fanów, którzy bezustannie przekazywali nam swoje wsparcie przez cały czas, a zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach. Wszystko się kończy "Dziękuję" - napisał w pożegnalnym liście Luis Enrique. Trener po odpadnięciu z mundialu rozstał się z kadrą Hiszpanii.

To już oficjalne. Luis Enrique żegna się z reprezentacją Hiszpanii. O zwolnieniu trenera poinformowała Hiszpańska Federacja Piłkarska (RFEF). "Pragniemy podziękować selekcjonerowi oraz całemu sztabowi szkoleniowemu za pracę wykonaną w ostatnich latach. To dzięki nim walczyliśmy o najwyższe cele" - czytamy w oświadczeniu.

Zobacz wideo Tak wygląda katarski sklep z sokołami. Przywiązane, łapane do siatek. Rozrywka bogaczy

Luis Enrique pożegnał się z kibicami. "Dziękuję za wszystko"

Z kadrą pożegnał się również selekcjoner, który w liście opisał uczucia, jakie mu towarzyszą. Całość zamieścił na Twitterze, zaczynając od słów "Dziękuję za wszystko".

- Wszystko zaczęło się cztery lata temu i jak ten czas szybko leci. Mogę być bardzo wdzięczny tylko tym, którzy podpisali ze mną kontrakt dwukrotnie (prezydentowi Rubialesowi i dyrektorowi sportowemu Molinie). Do wszystkich pracowników RFEF, z którymi dzielimy się wszelkiego rodzaju doświadczeniami - napisał Luis Enrique.

- Oczywiście zawodnikom, którzy zachowali się wzorowo i byli wierni niesionej idei. Przykro mi, że nie mogłem wam bardziej pomóc. Również asystentom (lekarzom, fizjoterapeutom, ochroniarzom, asystentom audiowizualnym, podróżnikom z Lemons na czele, kierownikowi zespołu Nurii i dietetykom itp.), którzy niestrudzenie pracują, aby pomóc graczom i personelowi we wszystkim, czego potrzebujemy. Bycie częścią tego było czymś wyjątkowym - dodał Hiszpan, który pożegnał się z kadrą po odpadnięciu w 1/8 finału z Marokiem po konkursie rzutów karnych. 

- Niemniej ważne, dla fanów, którzy bezustannie przekazywali nam swoje wsparcie przez cały czas, a zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach. Wszystko się kończy "Dziękuję" - napisał na koniec.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Początkowo nic nie wskazywało na porażkę kadry narodowej Hiszpanii w Katarze. W imponującym stylu zainaugurowali turniej, od wysokiego zwycięstwa z Kostaryką (7:0). Nieźle zaprezentowali się z Niemcami (1:1), a nawet porażka z Japonią (1:2) nie została przyjęta aż nadto krytycznie. Jednak bezbramkowy remis i porażka po karnych z Marokiem, to blamaż ekipy Luisa Enrique. Nic więc dziwnego, że w Hiszpanii zaczęto spekulować o zmianie na stanowisku trenera. Media donosiły, że RFEF - Hiszpańska Federacja Piłkarska - straciła już zaufanie do selekcjonera, co później się potwierdziło

Luis Enrique rozpoczął przygodę z reprezentacją Hiszpanii w 2018 roku. Poprowadził ją w dziesięciu spotkaniach, po czym zrezygnował z funkcji selekcjonera. Miało to związek z chorobę jego najmłodszej córki. Kilka miesięcy po śmierci dziecka Hiszpan wrócił na stanowisko. Dotarł z drużyną do półfinału mistrzostw Europy 2020. Na tym etapie turnieju jego podopieczni zostali wyeliminowani przez Włochy, ale dopiero po rzutach karnych (1:1 rz. k. 4-2). Dodatkowo dwukrotnie doprowadził reprezentację do Final Four Ligi Narodów.

Media spekulują już, kto może być następcą Enrique. Ich zdaniem duże szanse na angaż ma Luis de la Fuente, o czym więcej pisaliśmy --->>> TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.