W grze o mistrzostwo świata w piłce nożnej pozostało już tylko osiem reprezentacji. Rywalizacja na mundialu wiąże się nie tylko z presją gry w narodowych barwach, ale również z wielkim obciążeniem organizmu. Z każdym meczem zmęczenie u zawodników jest coraz bardziej widoczne, co można zauważyć na przykładzie reprezentacji Polski.
Dyspozycji poszczególnych reprezentacji na mundialu przyjrzeli się dziennikarze "The Athletic". W artykule wykazano, że w pierwszym meczu w Katarze polscy piłkarze wykonali łącznie 452 sprinty. W starciu z Arabią Saudyjską było ich 509, a w ostatnim spotkaniu grupowym z Argentyną liczba ta spadła do 369 sprintów. - Zauważalny spadek w bieganiu o wysokiej intensywności był dla Polski wymowny. Po prostu zabrakło im pary i zostali oni łatwo pokonani przez Francję w pierwszej rundzie pucharowej - czytamy.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Dziennikarze przytoczyli przy okazji wypowiedź selekcjonera reprezentacji Brazylii, Tite. - Oglądałem trzeci mecz grupy C, Polska przeciwko Argentynie i widziałem, jak intensywność Polaków słabła, ale potrzebowali dobrego wyniku. Prawie 40 procent ich działań o wysokiej intensywności było gorszych, niż zwykle. Nie wiem, jak to powiedzieć, ale mistrzostwa świata są bardzo wymagające psychicznie. Pochłaniają i wysysają energię z zawodników - stwierdził trener.
Selekcjoner Canarinhos ma świadomość obciążeń, z jakimi wiąże się występ w imprezie mistrzowskiej. W związku z tym dał odpocząć podstawowym zawodnikom w meczu 3. kolejki fazy grupowej z Kamerunem, mając już zapewniony awans do fazy pucharowej. To przyniosło spodziewany efekt. W 1/8 finału Brazylia pewnie pokonała 4:1 Koreę Południową i awansowała do ćwierćfinału.
Potwierdzeniem tego jest również fakt, że Tite jako jedyny z selekcjonerów dał szansę gry wszystkim 26 zawodnikom, których zabrał do Kataru. Dodatkowo, obok portugalskiego trenera Fernando Santosa, Brazylijczyk w każdym dotychczasowym spotkaniu wykorzystał pełną pulę pięciu zmian. Ostatni swoją szansę otrzymał trzeci bramkarz zespołu, Weverton, który pojawił się na boisku w 80.minucie meczu z Koreą Południową.
Umiejętne rotowanie składem może okazać się bardzo cenne w kolejnych meczach reprezentacji. Brazylia jest głównym faworytem do triumfu w Katarze, więc odpowiednia ilość sił asów drużyny na najważniejsze mecze może być atutem w kolejnych starciach. Póki co zawodników Tite czeka ćwierćfinałowe spotkanie z Chorwacją, które rozpocznie się w piątek 9 grudnia o godzinie 16:00.