Reprezentacja Portugalii w wielkim stylu wywalczyła awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w Katarze, rozbijając 6:1 Szwajcarię. Świetne spotkanie rozegrał Goncalo Ramos, który strzelił hat-tricka i wyraźnie przyczynił się do sukcesu zespołu. 21-letni napastnik zastąpił w wyjściowym składzie samego Cristiano Ronaldo i udowodnił, że jest przyszłością portugalskiej piłki. Tym samym pojawiły się pytania, co dalej z legendą.
Ronaldo zdecydowaną większość meczu spędził na ławce rezerwowych, a na boisko wszedł dopiero w 74. minucie. Miał okazję zapisać się na listę strzelców, jednak jego bramka nie została uznana z powodu spalonego. Może to oznaczać początek końca piłkarza w reprezentacji, w której przez wiele lat grał pierwsze skrzypce.
Tego zdania są między innymi dziennikarze hiszpańskiej "Marcy". "Ronaldo nie może już stwarzać takiego zagrożenia, jakie stwarzał przed bramką swoim tempem i umiejętnościami dryblingu, a Portugalia nie wydaje się już od niego zależna" - czytamy. "Portugalia wyglądała lepiej bez swojego talizmanu" - dodano.
Konkretne stanowisko w sprawie przyszłości zawodnika przedstawili również dziennikarze serwisu Goal.com "Portugalia już cię nie potrzebuje. Trudno sobie wyobrazić, by trener w ogóle rozważał powrót piłkarza do wyjściowej jedenastki" - stwierdzili dziennikarze.
Pod dużym znakiem zapytania stoi więc miejsce Ronaldo w wyjściowym składzie na ćwierćfinałowy mecz z Marokiem. „Wszyscy gracze, którzy są ze mną, mogą zostać wykorzystani, a jeśli nie są w początkowej jedenastce, mogą zagrać później" - stwierdził wprost selekcjoner reprezentacji, Fernando Santos. Tym samym należy czekać do ogłoszenia przez trenera składu na to spotkanie. Ćwierćfinałowe starcie Portugalii z Marokiem odbędzie się w sobotę 10 grudnia o godzinie 16:00.