"To wstyd upokarzać człowieka, który dał tak wiele" - we wtorek na Instagramie napisała siostra Cristiano Ronaldo - Elma Aveiro. Kobieta w ten sposób odniosła się do decyzji selekcjonera reprezentacji Portugalii - Fernando Santosa - który posadził Ronaldo na ławce rezerwowych meczu 1/8 finału MŚ przeciwko Szwajcarii (6:1).
Decyzja trenera była spowodowana zachowaniem zawodnika w trakcie ostatniego spotkania fazy grupowej przeciwko Korei Południowej (1:2). Kiedy w 65. minucie Santos postanowił zdjąć z boiska Ronaldo, ten wyraźną gestykulacją wyraził swoje niezadowolenie z decyzji selekcjonera.
Chociaż panowie rozmawiali o sytuacji za zamkniętymi drzwiami, to Ronaldo i tak poniósł konsekwencje. A co gorsza dla niego Portugalia świetnie sobie poradziła. Zastępujący Ronaldo Goncalo Ramos strzelił trzy gole.
Portugalskie media, zachwycając się wynikiem i awansem drużyny narodowej, zgodnie podkreśliły, że Ronaldo nie jest jej już potrzebny. I wtedy głos znów zabrała Aveiro, która odniosła się do podobnych komentarzy.
"Odpoczął, udział w sukcesie wzięli inni, po co to całe zamieszanie? Wygraliśmy i już powinniśmy myśleć o kolejnym meczu. Proszę procent nieszczęśników i hipokrytów, by się zamknęli i nie gadali bzdur. Nie plujcie w talerz, z którego jecie" - napisała na Instagramie.
I dodała: "Kibicujcie Portugalii, bo to drużyna, a nie tylko Ronaldo. Szanujcie drużynę, trenera, a zwłaszcza Ronaldo. Cristiano będzie wieczny za to, co zrobił i jeszcze zrobi. Bracie, jestem z ciebie dumna, za to, kim jesteś i co sobą reprezentujesz. Pozostań sobą".
Siostra Ronaldo nie jest jedyną osobą, która stanęła w obronie piłkarza. W podobnym tonie wypowiedział się też napastnik Lechii Gdańsk - Flavio Paixao. "Przychodzi moment, że nikt nas nie szanuje (...) Mają w dupie wszystko, co osiągnęliśmy" - napisał Portugalczyk na Instagramie.