"Będzie dużo tańca". Brazylijczycy kpią z krytyków. Mają w zanadrzu 10 choreografii

Brazylijczycy tańczą na mundialu nie tylko z piłką przy nodze, ale też po zdobytych bramkach. Zdaniem mediów reprezentanci Brazylii mają przygotowane aż 10 układów tanecznych i będą to robić pomimo krytyki. - Jeśli Bóg pozwoli, do finału będzie dużo tańca - powiedział Vinicius Jr, gracz Realu Madryt.

Brazylia pojechała do Kataru z jasnym celem, żeby po dwudziestu latach odzyskać tytuł mistrzów świata. Na razie zmierzają do celu w świetnym stylu. Wygrali grupę, a w 1/8 finału zabawili się z Koreą Południową i wygrali 4:1. Popisem była pierwsza połowa, w której strzeli cztery gole, a każde trafienie celebrowali specjalnym tańcem.

Zobacz wideo 30 mln za wyjście z grupy na Mistrzostwach Świata? Tyle chciał dać premier Morawiecki

Brazylia nie zamierza przestać tańczyć

Jak informuje portal ESPN, Brazylijczycy przygotowali aż 10 tańców, którymi mają świętować bramki zdobyte na mundialu w Katarze. - Jeśli zdobędziemy więcej niż 10 goli, będziemy musieli zacząć wprowadzać innowacje - śmiał się reprezentant Brazylii Raphinha na konferencji prasowej. Przed piątkowym ćwierćfinałem z Chorwacją, drużyna Tite ma już faworyta do celebracji: układ do piosenki „Aquecimento Senta Senta Suave" autorstwa Buarque, przyjaciela Viniciusa Jr. Wideo można obejrzeć TUTAJ.

Pierwsza choreografia na turnieju w Katarze została natomiast oparta na „Pagodao do Birimbola" brazylijskiej grupy Os Quebradeiras, jednej z najpopularniejszych piosenek na TikToku w Brazylii. Z kolei z Koreą Południową zademonstrowano „Dança do Pombo" autorstwa Mc Faisca e os Perseguidores. Do czego tańczył sam selekcjoner Brazylijczyków. - Staram się dostosować do charakteru zawodników. To są bardzo młodzi gracze i muszę się trochę do nich dostosować. Mówią językiem tańca - powiedział 61-letni Tite.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Nie wszystkim jednak tańce Brazylijczyków się podobają. - Nie mogę uwierzyć w to, co oglądam. Genialna, naprawdę genialna Brazylia, która fantastycznie rozpoczęła ten mecz - komplementował na początku postawę Brazylijczyków Roy Keane. - Nigdy nie widziałem tak dużo tańców. To jak oglądanie "Tańca z gwiazdami". Naprawdę nie mogę w to uwierzyć - dodał były piłkarz.

- Strzelili czwartą bramkę i dalej to robią. Nie mam nic przeciwko, jeśli zrobili to przy pierwszym golu, ale później nie przestają tańczyć. A do tego trener również do tego dołącza. Nie podoba mi się to, nie sądzę, żeby to było dobre - podkreślił Keane

Te słowa skomentował Raphinha, mówiąc bez ogródek - Skoro tego nie lubi, to jego problem, nie nasz. My będziemy robić to dalej. Nieco bardziej wyważony w wypowiedziach był selekcjoner Brazylii. - Zawsze znajdą się ludzie, którzy uznają to za brak szacunku. Powiedziałem zawodnikom, żeby trochę przystopowali, bo ogląda ich cały świat i z pewnością ktoś będzie chciał to wykorzystać. Nie chcieliśmy, by ktokolwiek zinterpretował to inaczej. Na pewno nie był to brak szacunku. Reprezentacja Korei z Paulo Bento na czele to świetny zespół i bardzo ich cenimy - oznajmił Tite.

Z innego założenia niż Roy Keane zdecydowanie wychodzi legendarny Ronaldo, który po poniedziałkowym spotkaniu zszedł do szatni Brazylijczyków, żeby nauczyć się tańczyć, jak jego młodsi koledzy. Instruktorem był Richarlison, który gra w ataku Brazylii i strzelił jedną z bramek przeciwko Korei Południowej.

Choć wśród ćwierćfinalistów MŚ nie brakuje silnych drużyn, to z wyliczeń superkomputera dla portalu FiveThirtyEight wynika, że jedna z nich wyraźnie góruje nad resztą. Mowa tu o Brazylii, która ma aż 33 procent szans na końcowy triumf. Kolejne w zestawieniu są Anglia i Portugalia, w ich przypadku prawdopodobieństwo wynosi 14 proc. Na czwartym miejscu znalazła się Argentyna, której szanse ocenia się na 13 proc., tuż za jej plecami jest Francja z wynikiem 12 proc.

Więcej o: